Największą zmianą jest zniesienie obowiązku przeprowadzania kontroli w miejscach, gdzie jest niedozwolone zatrzymywanie się. Dzięki temu drogówka będzie mogła wystawić patrol na powierzchniach wyłączonych z ruchu, zatoczkach autobusowych, a nawet chodnikach. Oczywiście nadal obowiązuje nakaz przeprowadzania kontroli drogowej tak, aby nie powodować zagrożenia w ruchu. Przy okazji ujednolicono przepisy dotyczące korzystania z urządzeń pomiarowych.
Dodatkowo policjanci dostali bat na niesubordynowanych kierowców.
Każdy zatrzymany do kontroli kierowca bezwzględnie ma trzymać ręce na kierownicy oraz wykonywać polecenia mundurowego. Nie powinien także podważać jego kompetencji – za złamanie powyższych zasad będzie grozić do 500 zł mandatu.



źrodło: pixabay.com
Drogówka będzie również miała obowiązek przy każdej kontroli pojazdu sprawdzić jego przebieg i wprowadzić do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Ma to być dodatkowym atutem w walce z handlarzami fałszującymi wskazania liczników. Od maja jest to przestępstwo zagrożone karą od 3 miesięcy do 5 lat. Przepis dotyczy również pojazdów przewożonych na lawetach.
Nie będzie za to miał obowiązku wylegitymowania się umundurowany policjant, badający trzeźwość przy akcjach typu „trzeźwy poranek”. Ma to zwiększyć ilość sprawdzonych pod tym względem kierowców. Mają zostać również zwiększone tzw. kontrole kaskadowe, gdzie drogówka ustawia patrole na tym samym odcinku drogi w pewnych odległościach. Większość tych zmian powstała na wniosek policjantów – tak, aby usprawnić im pracę. Zmiany te są oczywiście rozszerzone na inne służby mundurowe uprawnione do kontroli drogowej.