Fantastyka naukowa ma się w ostatnim czasie doskonale. Jej miłośnicy są rozpieszczani na każdym kroku – otrzymali darmowy dostęp do zbiorów kultowego “Galaxy Science Fiction”, naukowcy z Arizona State University (także bezpłatnie) udostępnili zbiór swoich przemyśleń i wizji najbliższej przyszłości, a literackie klasyki gatunku zyskują nowe życie. Tak było z Fahrenheit 451, o którym pisałem niedawno, tak jest i z twórczością Philipa K. Dicka. I nie mówię tu o doskonałym Blade Runnerze 2049, sequelu opartego na powieści Dicka filmu Łowca androidów. Trop jest jednak właściwy, gdyż książkowy pierwowzór tego tytułu – Czy androidy marzą o elektrycznych owcach? – właśnie doczekał się specjalnego wydania. Londyńskie The Folio Society umieściło słynną powieść w ilustrowanym tomie zbiorczym, wspólnie z niemniej kultowym Przez ciemne zwierciadło.

Głównodowodzącą projektem jest Raquel Leis Allion – dyrektor kreatywna The Folio Society. Układ książki oparto na technice tête-bêche. Oznacza to nie mniej, nie więcej tyle, że niezależnie od której strony ją otworzymy, możemy brać się za czytanie! Łącznie tomik liczy niemal 500 stron, z czego kilkanaście stanowią ilustracje. W przypadku Do Androids Dream of Electric Sheep? ich autorem jest Brytyjczyk Chris Skinner, natomiast rysunki towarzyszące lekturze A Scanner Darkly stworzył Nowozelandczyk Andrew Archer.


Obaj Panowie mają bogate CV. Skinner współpracował w przeszłości między innymi z Marvelem i DC – największymi wydawnictwami komiksowymi na świecie. Z kolei mieszkający obecnie w Melbourne Archer, przed zleceniem od The Folio Society, był grafikiem w Penguin Books, magazynach “Wired” oraz “Vogue”, a także agencji Saatchi & Saatchi.