Ambitny plan absolwenta Uniwersytetu Berkeley był dla powoli rozwijającej się prywatnej gałęzi przemysłu komicznego sporym zaskoczeniem. Pierwsze stadium projektu “Aurora Station” przebiegało w tajemnicy, ale w marcu 2018 roku Frank Bunger poczuł się na tyle pewny swego, że poinformował świat o swojej firmie Orion Span. Start-up działający w Dolinie Krzemowej od maja 2017 z miejsca stał się liderem w wyścigu o stworzenie pierwszego kosmicznego hotelu na orbicie okołoziemskiej.

Niebawem minie kolejny rok, a Orion Span zdaje się potwierdzać, że początkowe porównania do SpaceX nie był na wyrost. Dotąd “turyści” w przestrzeni kosmicznej nie byli szczególnie mile widziani. Ze względu na ograniczone możliwości Międzynarodowej Stacji Kosmicznej oraz olbrzymie koszty operacji niewiele osób niebędących zawodowymi astronautami doświadczyło takiej podróży. 40-60 milionów dolarów za dwutygodniową “wycieczkę” wyraźnie stanowiło cenę zaporową, ale przykład Orion Span pokazuje, że można zrobić to taniej.

Według szacunków firmy Franka Bungera dwunastodniowy pobyt w jego luksusowym hotelu na orbitującej wokół Ziemi stacji Aurora ma kosztować “tylko” 9,5 milionów dolarów. W przeciwieństwie do pobytu na ISS firma Orion Span ma zapewniać swoim klientom komfort (względny, ale to specyficzne warunki). Niedawno poinformowano, o pierwszych sukcesach projektu:
Bardzo cieszymy się z natychmiastowego odzewu na uruchomioną przez nas rezerwację miejsc na stacji Aurora. Perspektywa podróży kosmicznych ekscytuje wiele osób z całego świata, dlatego jesteśmy dumni, że obecnie znajdujemy się w czołówce pozaziemskiej turystyki. Niezmiennie naszym długoterminowym celem pozostaje danie możliwości takiej podróży każdemu, kto o niej zamarzy.
– Frank Bunger, założyciel i prezes Orion Span
