News will be here
Sweter z kolekcji Manifesto, fot. Cap_able

Nie od dziś Mediolan jest uznawany za światową stolicę mody, ale nie wszystkie kolekcje, które tam powstają, mają błyszczeć w świetle fleszy. Idąc niejako na przekór, Rachele Didero stworzyła natomiast markę, której celem jest nasze zakamuflowanie w coraz bardziej monitorowanym świecie.

Jak mawiał pewien martwy mem: współczesne problemy wymagają nowoczesnych rozwiązań. Włoski start-up odzieżowy Cap_able mocno wziął sobie do serca tę frazę, przygotowując swój manifest wychodzący naprzeciw cywilizacyjnym problemom przyszłości. Cel jest natomiast prosty: zwieść wścibskie oczy Wielkiego Brata, które już dziś towarzyszą nam na każdym kroku, a w przyszłości prowadzona przez nie inwigilacja może jedynie przybrać na sile.

Korzenie, klasyczne studia i włoskość u podstaw

Manifesto, Cap_able
Ubrania z kolekcji Manifesto, fot. Cap_able

Twórczynią marki Cap_able jest młoda włoska projektantka Rachele Didero. Jak sama o sobie pisze: jej fundament stanowią korzenie, klasyczne studia i włoskość. Droga, którą podąża, jest jednak daleka od klasycznego toru rozwoju w branży modowej. Wiedzę zdobywała przede wszystkim w Mediolanie – światowej stolicy mody, na tamtejszej politechnice, która słynie z kształcenia wybitnych projektantów.

Didero studiowała projektowanie ubioru, broniąc tytuł magistra na Politechnice Mediolańskiej (2020). W międzyczasie odbyła także wymiany studenckie w Tel Awiwie (Shenkar) oraz Nowym Jorku (Fashion Institute of Technology). Na tym jednak nie poprzestała. W maju 2021 roku założyła start-up Cap_able, a jesienią tego samego roku rozpoczęła doktorat, łącząc posiadane już doświadczenie i wiedzę o projektowaniu z tekstyliami oraz... uczeniem maszynowym.

Poniekąd można więc uznać, że Cap_able jest jej projektem badawczym – łączy bowiem wszystkie powyższe cechy. To nowoczesna marka odzieżowa, która stawia na wzornictwo i styl. Jednak przede wszystkim interesuje ją nasze bezpieczeństwo w coraz bardziej inwigilowanym świecie. Idea, jaka przyświeca Didero, jest natomiast prosta: przy pomocy sztucznej inteligencji tworzyć ubrania, które oszukają... sztuczną inteligencję mogącą zagrozić naszej prywatności.

Pierwsza kolekcja Cap_able – Manifesto – nie jest dla każdego, a szkoda

Może technologia rozpoznawania twarzy w przestrzeni publicznej przywodzi nam na myśl dystopijne historie bądź sytuację w Chinach, lecz tak naprawdę nikt z nas nie może być pewien, że kamery, które towarzyszą nam na każdym kroku, nie posłużą komuś do naszej inwigilacji. Technologia rozwija się błyskawicznie, a żaden, nawet rozdzierający szaty w imię demokracji polityk nie oprze się pokusie, by ją wykorzystać. Cap_able ma jednak rozwiązanie tego – być może nieco przedwcześnie zdiagnozowanego – problemu.

Kolekcja Manifesto to sukienki, spodnie, koszulki, bluzy i swetry, które na pierwszy rzut oka przywodzą na myśl miks współczesnej mody streetwearowej z retro czasów dzieci kwiatów. Dla niektórych wzory mogą wydać się odważne. Nie każdy lubi też dzianinę czy nieco oversize’owe fasony. Cel tych krzykliwych wzorów jest jednak inny, niż mogłoby się zdawać. Choć przykuwają uwagę, paradoksalnie czynią też niewidocznymi. Tam, gdzie do gry wchodzi sztuczna inteligencja i masowa inwigilacja, wzory zaprojektowane przez Cap_able odciągają bowiem uwagę od twarzy, sprawiając, że systemy nie rozpoznaje ludzi.

Projekty tak dobrze zwodzące SI są dziełem SI – materiał stworzony przez Cap_able uzyskał natomiast patent. Warto też dodać, że dzianina wykorzystywana przez start-up powstaje z naturalnej bawełny produkowanej przez uznaną, włoską firmę Filmar. Marka wpiera też Better Cotton Initiative, która dba o produkcję bawełny przy ograniczonym użyciu pestycydów i chemikaliów, redukcji wykorzystywanej wody i przede wszystkim poszanowaniu dla pracowników plantacji.

Damian Halik

Damian Halik

Kulturoholik, level 99. Czas na filmy, książki, komiksy i gry, generowany gdzieś między pracą a codziennymi obowiązkami, zawdzięcza opanowaniu umiejętności zaginania czasoprzestrzeni.

News will be here