News will be here
Nowe pozycje w katalogu Netflixa – co warto obejrzeć?

Sytuacja zmusiła wiele wytwórni filmowych do przeniesienia premier z kin do Internetu. Dzięki temu właściwie na każdej platformie streamingowej, jaka jest w Polsce dostępna, możemy zobaczyć wiele ciekawych produkcji. Co chwilę pojawiają się tam nowe tytuły – zarówno nowości, jak i pozycje starsze – dlatego warto się temu przyjrzeć. A ponieważ najpopularniejszy wciąż jest Netflix, sprawdziłem, co warto obejrzeć i na co zwrócić szczególną uwagę spośród propozycji, które w ostatnim czasie pojawiły się w ich bibliotece.

"Ratched" (twórcy: Ryan Murphy/Evan Romansky)

Każdy, kto oglądał "Lot nad kukułczym gniazdem" Miloša Formana, na pewno równie mocno, jak kreację Jacka Nicholsona, zapamiętał postać sadystycznej siostry Mildred Ratched. Louise Fletcher, która się w nią wcieliła się, nagrodzona za tę rolę Oscarem. Po 45 latach przerażająca pielęgniarka powraca do naszej świadomości za sprawą nowego serialu opowiadającego o jej początkach w szpitalu psychiatrycznym. Ośmioodcinkową pozycję zatytułowano po prostu "Ratched". W rolę główną wciela się tu Sarah Paulson.

"Diabeł wcielony" (reż. Antonio Campos)

Wystarczy spojrzeć na obsadę tego filmu, by nie móc przejść koło niego obojętnie. Robert Pattinson, Tom Holland, Bill Skarsgård, Eliza Scanlen, Sebastian Stan, Mia Wasikowska czy Jason Clarke – to tylko niektóre z osób pojawiających się na ekranie. "Diabeł wcielony" to opowieść, której akcja toczy się na powojennej prowincji, gdzie zło czai się niemal za każdym rogiem. Wyraźnie widać, że to może być film, którym Netflix będzie chciał grać o przyszłorocznego Oscara. Choć opinie o nim bywają różne, to dla samej obsady na pewno warto samemu się przekonać, jak wypadła ta produkcja.

"Dylemat społeczny" (reż. Jeff Orlowski)

Co prawda wiele z informacji, które pojawiają się w filmie, nie zaskoczy osób interesujących się tematem mediów społecznościowych, ale "Dylemat społeczny" powinien obejrzeć właściwie każdy. Można się z niego dowiedzieć jednej podstawowej prawdy: nic w Internecie nie jest za darmo. Nawet jeśli nie wydajemy bezpośrednio pieniędzy, to walutą w transakcjach jest nasza prywatność i informacje, które są o nas zbierane. Dla wielkich technologicznych korporacji jesteśmy tylko towarem. Film pokazuje również, w jaki sposób media społecznościowe nas od siebie uzależniają. Tytuł wart polecenia przede wszystkim każdemu rodzicowi.

"Gwiazdeczki" (reż. Maïmouna Doucouré)

Zanim Netflix wykupił prawa do dystrybucji "Gwiazdeczek", film zebrał sporo nagród na międzynarodowych festiwalach. Teraz – mimo kontrowersji – możemy go obejrzeć w naszych domach. Jest to opowieść o jedenastoletniej Amy, która rozpoczyna przygodę z zespołem tanecznym. Chcąc wyrwać się z dysfunkcyjnej rodziny, coraz bardziej zatraca się w tańcu i chce wygrać w lokalnym konkursie. Jednocześnie dziewczynka odkrywa swoją rodzącą się kobiecość, która coraz bardziej obecna jest w jej tańcu. Film pokazuje między innymi poziom tego, jak młode dziewczyny są uprzedmiotawiane w show biznesie.

"Rzeka tajemnic" (reż. Clint Eastwood)

Pozycja starsza, ale warta polecenia – szczególnie jeśli ktoś nie miał okazji obejrzeć tego filmu wcześniej. "Rzeka tajemnic" to jeden z najlepszych filmów w reżyserskim dorobku Clinta Eastwooda, nagrodzony dwoma aktorskimi Oscarami: dla Seana Penna i Tima Robbinsa. To opowieść o stracie, zemście i radzeniu sobie z traumami z dzieciństwa. Niesamowicie gęsty klimat, świetnie zrealizowany i przede wszystkim na długo zapadający w pamięć. Jest to jeden z tych filmów, do których chce się wracać, choć nie jest on lekki.

Co jeszcze warto obejrzeć w najbliższym czasie?

Oczywiście to jedynie kilka nowości, które pojawiły się ostatnio na Netflixie. Dodatkowo w nadchodzących dniach i tygodniach czeka nas więcej pozycji, po które warto będzie sięgnąć. Osobiście najbardziej czekam na "Enolę Holmes", kolejną część kulinarnego programu "Szefowie kuchni w akcji" oraz na najlepszy film o Człowieku-Pająku, czyli "Spider-Man: Uniwersum".

Jan Urbanowicz

Jan Urbanowicz

Kinem jestem zafascynowany niemalże od kołyski, a przygody z nim zaczynałem od starych westernów i musicali z lat pięćdziesiątych. Kocham animacje Disneya, amerykańską popkulturę, "Gwiezdne wojny" i "Powrót do przyszłości". W filmach uwielbiam, że mogę spoglądać na świat z czyjejś perspektywy. Od wielu lat tworzę i współprowadzę podcasty o tematyce filmowej.

News will be here