News will be here
Szkoła melanżu

Przyznam się, że sam "Szkołę melanżu" (ang. Booksmart) widziałem już kilka miesięcy temu na innym serwisie VOD. Jednak od czasu premiery na HBO Go dwa tygodnie temu, ponowiłem seans dwukrotnie. Pierwszy raz o filmie będącym reżyserskim debiutem Olivii Wild usłyszałem na wiosnę 2019, kiedy to zawitał do amerykańskich kin. Miał on mieć swoją premierę również w Polsce, z tego co pamiętam na początku lipca, ale ostatecznie dystrybutor wycofał się z pomysłu. Jednak kiedy ostatecznie udało mi się film obejrzeć w warunkach domowych, znalazł się on na 4. miejscu mojej listy najlepszych filmów 2019 roku. Cała lista znajduje się w odcinku podcastu Inna Kultura, gdzie podsumowuję cały ubiegły rok w kinie. 

"Szkoła melanżu" to komedia o nastolatkach, ale doskonale nadaje się do oglądania również przez starszych widzów.

Co najlepsze – i co warto już teraz zaznaczyć – nie jest to kolejna komedia składająca się tylko z żenujących żartów. To film, który czerpie garściami z najlepszych, kultowych już pozycji gatunku i doskonale się w nim odnajduje. Poznajemy tu historię dwóch przyjaciółek, które na dniach kończą liceum i żyją tym, że ich lata ciężkiej nauki zostały nagrodzone dostaniem się na prestiżowe studia. Zdobywanie wiedzy miało jednak swoją cenę. Dziewczynom nie udawało się bowiem znaleźć czasu na imprezy i korzystanie z uroków nastoletniego życia. Kiedy okazuje się, że wiele ich koleżanek i kolegów, którzy nie przykładali się do nauki, również wybiera się do dobrych koledżów, bohaterki postanawiają postawić wszystko na jedną kartę i w ciągu nocy nadrobić stracony imprezowy czas.

Szkoła melanżu
Fot. François Duhamel

W filmie główne role zagrały Beanie Feldstein i Kaitlyn Dever, między którymi czuć naprawdę mocną chemię. W połączeniu z dobrym scenariuszem i rozpisanymi postaciami drugoplanowymi sprawia to, że właściwie od samego początku seansu zostajemy wciągnięci w akcję. Co więcej, nie jesteśmy w stanie nie odrywać oczu od ekranu do samego końca. Może się wydawać, że tak właśnie powinno być zawsze. W ostatnim czasie jednak liczba filmów, które tak mocno mnie zainteresowały, nie była zbyt wysoka. W filmie widzimy również wiele innych ciekawych kreacji, które sprawiają, że całość zapada w pamięć.

"Szkoła melanżu" (swoją drogą to tłumaczenie tytułu jest bardzo dużym i krzywdzącym uproszczeniem tego filmu), to przede wszystkim komedia, ale mówiąca o konkretnych problemach współczesnych nastolatków. Poruszane są tu tematy przyjaźni, związków (również tych nieheteroseksualnych), więzi społecznych i odnajdywania swojej własnej tożsamości.

Szkoła melanżu
Fot. François Duhamel

Olivia Wild zaliczyła bardzo dobry debiut reżyserski, który już teraz otworzył jej w tej dziedzinie szeroko drzwi. Aktorka, którą niedawno mogliśmy oglądać w filmie "To właśnie życie", nie zwalnia jednak tempa. Już rozpoczyna bowiem produkcję kolejnego filmu, który będzie tym razem thrillerem i to z bardzo dobrą obsadą. Na planie Don't Worry, Darling pojawią się miedzy innymi Florence Pugh, Shia LaBeouf, Dakota Johnson oraz Chris Pine. To będzie jeden z tych filmów, na jakie na pewno będzie warto czekać.

Gdy przy okazji weekendu będziecie szukać przyjemnej komedii, która będzie idealną pozycją na wieczór, warto zalogować się na HBO Go i włączyć „Szkołę melanżu“. Po kilku seansach nadal uważam, że to jeden z lepszych filmów minionego roku.

Jan Urbanowicz

Jan Urbanowicz

Kinem jestem zafascynowany niemalże od kołyski, a przygody z nim zaczynałem od starych westernów i musicali z lat pięćdziesiątych. Kocham animacje Disneya, amerykańską popkulturę, "Gwiezdne wojny" i "Powrót do przyszłości". W filmach uwielbiam, że mogę spoglądać na świat z czyjejś perspektywy. Od wielu lat tworzę i współprowadzę podcasty o tematyce filmowej.

News will be here