Po pięćdziesięciu trzech latach od słynnych hotelowych protestów w Amsterdamie i Montrealu żona Johna Lennona raz jeszcze przypomina swoją mantrę: Imagine Peace. Artystka wie, że nie zawsze pokój jest możliwy. Niezależnie od okoliczności powinniśmy jednak do niego dążyć, zaczynając od uświadomienia sobie, jak wyglądałby świat, gdyby zapanował pokój. Yoko Ono odnosi się oczywiście do jednego z najsłynniejszych utworów męża, który zainspirowała. Autor po latach przyznał zresztą, że ballada powinna zostać podpisana nazwiskami ich obojga.
Yoko Ono nie po raz pierwszy nawiązuje do "Imagine". Jako że jej wkład zarówno w ten utwór, jak i w całą działalność antywojenną byłego Beatlesa jest olbrzymi, co jakiś czas przypomina o sobie i o wciąż żywym, choć niemożliwym do zrealizowania śnie, jakim jest świat opisany w utworze. Chociażby w 2002 takie właśnie przesłanie umieściła na jednym z najsłynniejszych ekranów reklamowych świata przy Piccadilly Circus. W 2007 stworzyła natomiast Imagine Peace Tower na islandzkiej wyspie Viðey. Po wybuchu wojny na Ukrainie artystka także zareagowała błyskawicznie.
Yoko Ono dawno nie epatowała Imagine Peace na taką skalę
Dość symbolicznie autorka pierwszy ze swoich performansów ponownie zorganizowała na londyńskim West Endzie. 3 marca ekran Piccadilly Lights o 20:22 rozżarzył się białym światłem, na którym wyryto czarnymi zgłoskami mantrę Yoko Ono. To bezpośrednie nawiązanie do antywojennej akcji billboardowej Yoko i Johna z 1969 roku, kiedy to głosili, że "Wojna jest skończona! (jeśli tylko zechcesz)". Piekło wietnamskiego konfliktu dziś dla wielu zdaje się jednak odległe, tymczasem ludzie codziennie umierają w Europie.
Na tym antywojenna działalność Yoko Ono się jednak nie zakończyła. Jak informuje platforma artystyczna CIRCA, z którą artystka współpracuje, hasło będzie emitowane codziennie przez cały miesiąc. Przesłanie trafi natomiast nie tylko do londyńczyków, ale i mieszkańców innych części globu. Do przedsięwzięcia zaangażowano bowiem także wielkoformatowe ekrany reklamowe w Mediolanie, Seulu, Tokio, Melbourne, Los Angeles i Nowym Jorku.
Wyobrażenia są czymś, na co każdy z nas może sobie pozwolić, nawet jeśli mamy różne opinie na temat tego, jak osiągnąć dany cel.
– Yoko Ono
Niestety wojna w Ukrainie to także efekt wyobraźni – chorego umysłu człowieka marzącego o potędze i na wzór swoich najgorszych poprzedników realizującego ten cel bez oglądania się na dobro ludzi. My zaś musimy dziś zrobić znacznie więcej, niż tylko wyobrazić sobie pokój. Także akcji Yoko Ono towarzyszy aspekt faktycznej pomocy.
CIRCA każdego miesiąca sprzedaje limitowane edycje plac wystawianych artystów, finansując w ten sposób swój program wsparcia rozwoju twórczego. W tym miesiącu mowa o sitodruku "Imagine Peace" (297×420 mm). Obraz kosztuje sto funtów, jednak w przypadku prac Yoko Ono zyski przeznaczone będą nie na wewnętrzne potrzeby platformy, a w stu procentach przekazane na fundusz Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Pomocy Kryzysowej (CERF). Szczegóły znajdziecie tutaj.
