News will be here
"Shot Sage Blue Marilyn" Warhola nowym rekordzistą sztuki XX wieku

Dom aukcyjny Christie's przyzwyczaił nas już do regularnego ogłaszania rekordów pobijanych podczas tamtejszych licytacji. Tym razem jest jednak nieco inaczej, biorąc pod uwagę, o jakie dzieło chodzi. Chciałoby się wręcz zapytać: jakim cudem ten obraz pobił rekord dopiero teraz? "Shot Sage Blue Marilyn" – wraz ze swymi trzema bliźniaczkami – należy do najsłynniejszych tekstów kultury XX wieku. To prawdziwa ikona (słowo klucz tego tekstu) – ikoniczna praca ikony pop-artu, której główną bohaterką jest hollywoodzka ikona.

Niewiarygodna historia bez wątpienia przyczyniła się do legendy Shot Marilyns

Shot Sage Blue Marilyn (1964), Andy Warhol, Christie's Auction House, Carlo Allegri, Reuters
"Shot Sage Blue Marilyn" (1964) Andy'ego Warhola prezentowany w nowojorskim Christie's Auction House (21 marca 2022), fot. Carlo Allegri/Reuters

Andy Warhol stworzył wiele pamiętnych prac, ale to właśnie obrazy z twarzą Marilyn Monroe zdają się jego najsłynniejszym wytworem. Nieco kontrowersji wzbudzał w tamtym czasie już sam fakt, że wykorzystał wizerunek aktorki niedługo po jej śmierci. Artysta eksperymentował wówczas z sitodrukiem. Wykonał wiele prób, ale to właśnie cztery obraz z 1964 – każdy na kwadratowym kawałku płótna o boku mierzącym czterdzieści cali (nieco ponad metr) – zyskały ogromną popularność.

Nie bez znaczenia zdaje się w tym przypadku historia, jakiej świadkiem była Fabryka popartowego mistrza. Niedługo po ukończeniu prac, których podłożem był portret wykonany Marilyn Monroe na potrzeby promocji filmu "Niagara" (1953), w manhattańskiej pracowni Warhola gościła Dorothy Podber. Performerka, a prywatnie przyjaciółka fotografa Billy'ego Name'a, zapytała podobno o możliwość strzelenia...Warhol zgodził się, myśląc o strzeleniu fotografii, jako że w języku angielskim shoot oznacza zarówno tę czynność, jak i strzał. Na jego (nie)szczęście Podber była jednak bardzo dosłowna – wyjęła rewolwer i oddała kilka strzałów do serii portretów Monroe.

Rekord w słusznej sprawie

Andy Warhol, Shot Sage Blue Marilyn (1964)
Andy Warhol – "Shot Sage Blue Marilyn" (1964)

Zważywszy na fakt, że wspomniane zajście do dziś widoczne jest w tytule tych prac, trudno odmówić Podber wkładu w sławę serii Shot Marilyns. Warto jednak wspomnieć, że według organizatorów akurat niebieska odbitka nie została trafiona żadną z kul. Jak po latach zdradził Billy Name – zachowanie jego przyjaciółki było elementem performance'u. Warholowi niekoniecznie się on spodobał, po wszystkim poprosił Name'a, by zapytał Podber, czy mogłaby tego więcej nie robić? Na wszelki wypadek dostała jednak zakaz odwiedzin jego Fabryki. Tymczasem "Shot Sage Blue Marilyn" – jedna z czterech wziętych wówczas na muszkę prac – właśnie została sprzedana, bijąc rekordy.

W pierwszej kolejności Warhol odebrał palmę pierwszeństwa Jean-Michelowi Basquiatowi, którego pracę sprzedano w 2017 roku za 110 500 000 dolarów. "Untitled" (1982) było od tego czasu najdroższym dziełem amerykańskiego artysty sprzedanym podczas publicznej licytacji. Na tym jednak nie koniec, ostatecznie dzieło Warhola kosztowało bowiem aż 195 000 000 dolarów, stając się najdroższym dwudziestowiecznym obrazem sprzedanym podczas publicznej licytacji. Dotąd tytuł ten należał do obrazu "Kobiety z Algieru (wersja 0)" Pabla Picassa, który w 2015 roku sprzedano za 179 400 000 dolarów.

Nowym nabywcą "Shot Sage Blue Marilyn" jest słynny amerykański kolekcjoner sztuki Larry Gagosian. Organizatorzy poinformowali natomiast, że Thomas i Doris Ammann – szwajcarscy kolekcjonerzy, do których należał obraz Warhola – cały dochód przeznaczą na działalność swojej fundacji, której celem jest edukacja i poprawa warunków życia dzieci na całym świecie.

Damian Halik

Damian Halik

Kulturoholik, level 99. Czas na filmy, książki, komiksy i gry, generowany gdzieś między pracą a codziennymi obowiązkami, zawdzięcza opanowaniu umiejętności zaginania czasoprzestrzeni.

News will be here