News will be here
"Kobiety delikatne jak bomby" – tak zapamiętamy rok 2020

Jeśli sztuka i dziennikarstwo spotykają się w jakimś miejscu, to na pewno jest nim ulica. Tam, gdzie fotografia przechodzi od snucia opowieści do relacjonowania bieżących wydarzeń, tam jej rola diametralnie się zmienia – a przecież w mijającym roku było co relacjonować. Źle działo się na całym świecie, a pandemia, choć za jej sprawą wiele osób straciło życie lub znalazło się w dramatycznej sytuacji, dla wielu była jedynie wierzchołkiem góry lodowej. Stany Zjednoczone, Wenezuela, Chile, Hongkong, Białoruś, Polska. Lista państw, które w 2020 roku doprowadziły swoich obywateli do ostateczności, jest długa, a to zaledwie najgłośniejsze z przykładów. Wszędzie tam działali natomiast fotoreporterzy, dokumentując dla potomnych te często wyjątkowe, przełomowe momenty. Nie inaczej było więc na protestach polskich kobiet, które doczekały się nawet albumu – "Kobiety delikatne jak bomby".

Transparenty październikowych i listopadowych protestów 2020, Michał Sosna, Imperium Ducha
"Kobiety delikatne jak bomby. Transparenty październikowych i listopadowych protestów 2020", fot. Imperium Ducha

Nietypowość tej publikacji polega na tym, że autor – Michał Sosna (Instagram: michalsosna/no_pic_no_chat) – swoją uwagę skupił na transparentach. Te, jak wiadomo, bywają różne. Mniej lub bardziej starannie wypełnione; mniej lub bardziej przemyślane. Jedni w ich przygotowanie wkładali ogrom pracy, inni ponad formą stawiali natomiast treść – czasem pełną gniewu, ale często też mocno żartobliwą, choć nikomu nie było do śmiechu. I jest w tym rzeczywiście coś wyjątkowego, bo nawet Muzeum Gdańska uznało transparenty za część naszej bieżącej historii, prosząc, by dla potomności przekazywać je do zbiorów muzealnych.

Uderzać we wroga śmiechem

Kobiety delikatne jak bomby. Transparenty październikowych i listopadowych protestów 2020, Michał Sosna, Album, Imperium Ducha
"Kobiety delikatne jak bomby. Transparenty październikowych i listopadowych protestów 2020", fot. Imperium Ducha

Gdańscy muzealnicy mieli nosa, bo swój apel wystosowali już na przełomie października i listopada, niedługo po tym, jak wyrok Trybunału Konstytucyjnego, wyprowadził dziesiątki tysięcy osób na ulicę. Dla historyków to jednak przyszłość – ekspozycja, która za kilka, kilkanaście lat przypomni młodszym pokoleniom, gdzie Polska była w 2020 roku. "Kobiety delikatne jak bomby" cel mają ten sam, tyle że przybliżają tę historię o wiele intensywniej.

Oczywiście można się zastanawiać, czy same transparenty oddają dostatecznie atmosferę ostatnich miesięcy. Żyjemy jednak w XXI wieku, gdzie świadomość znaczenia obrazu jest niesamowicie mocno związana z kontekstem. Te hasła, które na transparentach się pojawiały, siłą rzeczy reprezentowały zaś mocno memiczny charakter językowego buntu wobec niegodziwości rządzących. To z kolei dla wielu, zwłaszcza młodych odbiorców, niesie o wiele większy ładunek niż uchwycenie najdramatyczniejszych starć z policją czy bojówkami nacjonalistów.

Transparenty październikowych i listopadowych protestów 2020, Michał Sosna, Imperium Ducha
"Kobiety delikatne jak bomby. Transparenty październikowych i listopadowych protestów 2020", fot. Imperium Ducha

Album "Kobiety delikatne jak bomby. Transparenty październikowych i listopadowych protestów 2020" ukazał się dzięki Imperium Ducha. Poza autorem zdjęć w jego powstanie zaangażowani byli też Ola Korzelska (koncepcja, projekt i skład) oraz Łukasz Podgórni (redakcja). Właśnie ukazało się II wydanie – poszerzone o pięćdziesiąt nowych fotografii. Publikację można zakupić tutaj, a zysk z jej sprzedaży przekazany zostanie na rzecz Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.

Damian Halik

Damian Halik

Kulturoholik, level 99. Czas na filmy, książki, komiksy i gry, generowany gdzieś między pracą a codziennymi obowiązkami, zawdzięcza opanowaniu umiejętności zaginania czasoprzestrzeni.

News will be here