News will be here
Przez sto lat "Martwa natura" Picassa skrywała inny obraz

Niewielu artystów zapracowało jeszcze za życia na taką rozpoznawalność, jaką kilka dekad po śmierci nieustannie cieszy się Pablo Picasso. Dla fanów jego twórczości nie jest tajemnicą, że choć najsłynniejsze prace namalował w stylistyce kubistycznej, Hiszpan niejednokrotnie eksperymentował i poszukiwał nietypowych rozwiązań. "Martwa natura" z 1922 roku, którą w ostatnich miesiącach poddano szczegółowej analizie, jest tego najlepszym przykładem. Praca znajduje się obecnie w zbiorach Art Institute of Chicago, będąc jedną z najcenniejszych zdobyczy tej instytucji. Naukowców szczególnie interesowały proces twórczy i stopień złożoności dzieła.

Już na wstępie trzeba zauważyć, że poddawanie obrazów skanowaniu rentgenowskiemu i obrazowaniu w podczerwieni nie wchodzi w zakres standardowych prac konserwatorskich. Ten konkretny obraz wymagał jednak tych zabiegów. Naukowców ciekawiła bowiem złożoność jego powierzchni; fakt, że ewidentnie Picasso eksperymentował z fakturami i barwami uzyskiwanymi poprzez nakładanie wielu warstw farby. Po oczyszczeniu powierzchni ze stuletnich zabrudzeń oraz efektów wcześniejszych konserwacji przeszli więc do dokładniejszych oględzin. Jakież było ich zdziwienie, gdy kolejne badania odkrywały oblicze zupełnie innego obrazu!

Martwa natura ukryta w martwej naturze, czyli dwa obraz Picassa "w cenie" jednego

Obraz, który poddano analizie, to kubistyczna "Martwa natura" przedstawiająca gitarę, butelki i miskę. W 1922 roku Pablo Picasso w ciągu zaledwie dwóch tygodni namalował trzy wersje tej pracy. Tę konkretną artysta podarował Gertrudzie Stein. W 1953 roku, kilka lat po śmierci pisarki, Alice Toklas w jej imieniu przekazała pracę do Art Institute of Chicago. Grube linie oraz siatki pokrywające kolorowe pola to charakterystyczny element w obrazach Picassa z czasów późnego kubizmu. Nie jest jednak tak, że artysta zmieniał swój styl stopniowo – pod "Martwą naturą" znalazła się bowiem inna martwa natura, wykonana w zupełnie innej stylistyce.

Naukowa analiza »Martwej natury« Picassa była kluczowa dla zrozumienia jego procesów twórczych i tego, jak manipulował farbami, by osiągnąć różnorodne efekty wizualne. Nasze odkrycie daje też nowe spojrzenie na malarskie praktyki artysty.

– Kimberley Muir, konserwatorka z Art Institute of Chicago

Zaskoczeniem nie jest sam fakt znalezienia szkicu. Zamalowywanie wcześniejszych rysunków, by oszczędzić płótno, to popularna – by nie powiedzieć powszechna – praktyka wśród artystów. Zaskoczeniem była jednak celowość i odpowiadanie dużego, białego kwadratu z finalnej pracy powierzchni wcześniejszego szkicu. Kompozycja, którą odkryli badacze z Chicago, różni się też orientacją oraz stylistyką. W przeciwieństwie do finalnej pracy to pionowa martwa natura w wydaniu neoklasycystycznym. Widzimy tam wazon, szklankę, kolisty przedmiot oraz zarys stołu, na którym wszystko to stało. Ten ostatni przypomina zresztą mebel z paryskiego mieszkania Picassa, który przewijał się na innych pracach. Co jednak najciekawsze, nowo odkryte znalezisko przypomina rysunek Hiszpana – "Nature Morte" – także datowany na 1922 roku. Ten ostatni znajduje się obecnie w zbiorach Göteborgs konstmuseum (Muzeum Sztuki w Göteborgu).

Pablo Picasso – "Nature Morte" (1922), fot. Göteborgs konstmuseum
Pablo Picasso – "Nature Morte" (1922), fot. Göteborgs konstmuseum

Jeśli czujecie się zaintrygowani, odsyłam was do artykułu Kimberley Muir, Allison Langley i Kenem Sutherlandem, w którym opisali cały proces konserwacji i analiz.

Damian Halik

Damian Halik

Kulturoholik, level 99. Czas na filmy, książki, komiksy i gry, generowany gdzieś między pracą a codziennymi obowiązkami, zawdzięcza opanowaniu umiejętności zaginania czasoprzestrzeni.

News will be here