Sztuczna inteligencja stale się rozwija, a kolejne doniesienia ze świata nauki mogą napawać zarówno nadzieją, jak i strachem. Rzecz jasna, na razie możemy spać spokojnie, ale wielu sceptyków już teraz przestrzega przed postapokaliptyczną przyszłością rodem z "Terminatora". Wydaje się jednak, że w tym momencie SI interesuje przede wszystkim proces twórczy, czego kolejny przykład zaprezentowali Niemcy. W berlińskim Kreuzberg na murach pojawiły się bowiem abstrakcyjne malowidła zatytułowane "Meisterstücke". Ich autorem jest właśnie sztuczna inteligencja.
Czym jest Meisterstücke?

Mimo różnic w pisowni słowo brzmi znajomo i oznacza dokładnie to, z czym nam się kojarzy – to po prostu majstersztyk. Tytuł nie jest może zbyt oryginalny, ale w gruncie rzeczy doskonale oddaje on koncepcję przedsięwzięcia. "Meisterstücke" jest bowiem zbiorem autorskich prac SI, inspirowanych twórczością ludzi.
Wspomnienie o "inspiracji" może być tu lekkim nadużyciem, ale doskonale oddaje rozwój sztucznej inteligencji. Podczas gdy większość ludzi bagatelizuje jej możliwości, sprawdzając je jedynie do analizy ciągów cyfr, SI jest już w stanie oceniać także kontekst czy kształty. To wystarcza, by po przejrzeniu Instagrama jakiegoś artysty wyłowić główne motywy, często poruszane tematy czy charakterystyczne elementy jego twórczości. W przypadku "Meisterstücke" te analizy przekształciły się w inspirację, by w jednym dziele oddać charakter poszczególnych autorów. Było ich dwunastu i właśnie tyle prac powstało w Berlinie.
Majstersztyk na miarę naszych możliwości

Jeśli przyjrzymy się powstałym w ramach projektu pracom, w oczy rzucają się surrealistyczne formy i kolaże z niepasujących elementów. Coś, nad czym człowiek-artysta musiałby się nagłowić, dla sztucznej inteligencji okazało się rzeczą naturalną. "Meisterstücke" w wielu miejscach zatem zaskakuje, choć oczywiście zachwyty nad SI trzeba nieco ograniczyć.

Tym, co w procesie twórczym – czy szerzej w ramach myślenia abstrakcyjnego – tworzy sztuczna inteligencja, wciąż musi zarządzać człowiek. Warto o tym pamiętać, bo o ile SI potrafi już pisać, tworzyć muzykę czy właśnie malunki, o tyle jej twórczość nie wynika z takiej potrzeby. Inspiracją sensu stricto nie jest tu twórczość ludzkich artystów, a intencje osób nadzorujących proces twórczy SI. W tym przypadku mówimy o Jazzelle Zanaughtti, znanej też jako Ugly Worldwide.

Berlińska influencerka do współpracy zaprosiła między innymi Antoniego Tudisco, Tony'ego Futurę, RAWS czy Andreę Wan. To z ich twórczości (oraz szeregu innych artystów) korzystało SI, a "Meisterstücke" okazało się na tyle interesującym zbiorem, że patronatem objął go nawet Jägermeister. Sam program napisało natomiast berlińskie studio designu Waltz Binaire. W czasie pandemii trudno o podróż do Berlina, ale dzieła wirtualnego artysty oczywiście dostępne są także w internecie.
