News will be here
"Brudna materia" do zobaczenia w Łodzi

Wbrew przeciwnościom losu młoda, bo otwarta zaledwie od marca, łódzka galeria ART HUB Rydzowa prężnie działa, by popularyzować sztuki wizualne. Po inaugurującej otwarcie autorskiego projektu Piotra Pasiewicza wystawie "Dialektyka obrazu", gdzie gościnnie pojawił się Krzysztof Nowicki, nastał czas pandemicznych obostrzeń. ART HUB powrócił jednak w czerwcu, gdy tylko stało się to możliwe. Ezoteryczne "Ȝ x Ƹ ekspresja-entropia-egzystencja" rozwijało koncepcję Pasiewicz+przyjaciele, przybliżając zwiedzającym twórczość Piotra Kotlickiego. Kolejnym gościem tej powstałej w kontrze do apanaży i pasaży, z dala od modnych centrów galerii będzie natomiast Bartek Otocki.

Pasiewicz/Otocki: Brudna materia

Anita Andrzejczak, Piotr Pasiewicz, Brudna materia, ART HUB Rydzowa
Piotr Pasiewicz – "Brudna materia", fot. Anita Andrzejczak

Piotra Pasiewicza raczej nie trzeba przedstawiać czytelnikom EXU. To jeden z najprężniej działających polskich artystów wizualnych, o którego twórczości wielokrotnie miałem przyjemność pisać. Tym razem zobaczymy jego wideoperformance. Koncepcja autorskiej galerii ART HUB polega jednak na ciągłej konfrontacji – stąd zaproszenie Bartka Otockiego do współtworzenia "Brudnej materii". Malarz, także łodzianin, a obecnie profesor nadzwyczajny na Wydziale Malarstwa szczecińskiej Akademii Sztuki, to wprost idealny partner.

Anita Andrzejczak, Piotr Pasiewicz, Brudna materia, ART HUB Rydzowa
Piotr Pasiewicz – "Brudna materia", fot. Anita Andrzejczak

"Brudna materia" to przede wszystkim studium rozpadającej się na naszych oczach rzeczywistości, z której pozostają jedynie symboliczne, proste gesty i obrazy. Motyw rozkładu stale przewija się u Pasiewicza, który swoją różnorodną twórczości, wykorzystującą niemal każdą możliwość formę ekspresji, niczym Syzyf co rusz rozpoczyna kolejny cykl konfrontujący materię ze znaczeniem. Wideoperformance jest jednak tyleż ciekawszym wyborem, że pozwala nam ujrzeć nie tylko efekt tych zmagań na płótnie, lecz cały proces twórczy. To tu autor najmocniej odkrywa przed widzem swe artystyczne pragnienia: zlewa się z otoczeniem, jak gdyby sam stawał się jego elementem, i ożywia materię swoim ruchem, gestem.

Odbiorca nie będzie raczej wizualnie osadzał tego performance'u w kategoriach estetycznych, bo funkcja estetyki traci na znaczeniu. Siłą jest poszukiwanie tej symbiozy działania artysty i miejsca.

Anna Cirocka, historyk sztuki

Płótna Bartka Otockiego doskonale dopełniają rozważania na temat rozpadającej się materii

Bartek Otocki
Fot. Bartek Otocki

Obrazy skupione na formie i strukturze, nie zaś na treści są niczym wyjęte z horroru kadry, choć na pierwszy rzut oka bardziej intrygują, niż niepokoją. Napęczniałe od znaczeń, przepełnione nieczytelnymi detalami, stopniowo wzbudzają jednak dyskomfort. To czyste igranie z ludzką percepcją i definicją figuratywizmu. Artysta komunikuje się z widownią poprzez znajome rysy, ale ich rozmyte kontury nadają nowy wydźwięk, kierując skojarzenia widza raczej ku surrealistycznej (lub wręcz abstrakcyjnej) formie niż rzeczywistym obrazom.

Bartek Otocki
Fot. Bartek Otocki

Tytułowy brud może być tu próbą nadania drugiego życia. W tej zatem problematyce należałoby rozpoznać i przekształcić rozumienie tytułu wystawy. To tutaj, w połączeniu poszukiwań funkcjonalności, prób usytuowania się w pustostanie i swojej w nim roli oraz zacierania śladów oczywistych na rzecz wyłuskania z widza spojrzenia na obiekt, na osobę, tworzy się tytułowa »Brudna materia«.

– Anna Cirocka, historyk sztuki

To bez wątpienia kolejna sposobność, by spojrzeć na twórczość artystyczną z zupełnie nowej perspektywy. Odmienne (choć równie mocno igrające z materią) style obu autorów dopełniają się w dążeniach do uporania się z rzeczywistością; jej zrekonstruowania na własnych zasadach. Wernisaż zaplanowano na sobotę 19 września – start o 18:00. Wystawę "Pasiewicz/Otocki: Brudna materia" będzie można oglądać w galerii ART HUB przy Rydzowej 10 w Łodzi do 21 listopada.

Piotr Pasiewicz, Bartek Otocki, Brudna materia, ART HUB Rydzowa
Damian Halik

Damian Halik

Kulturoholik, level 99. Czas na filmy, książki, komiksy i gry, generowany gdzieś między pracą a codziennymi obowiązkami, zawdzięcza opanowaniu umiejętności zaginania czasoprzestrzeni.

News will be here