Lexus ES, będący najpopularniejszym modelem marki między innymi w Stanach Zjednoczonych, niebawem w końcu zawita do Europy. W końcu, gdyż jego historia sięga roku 1989, czyli początków japońskiego producenta – dotąd nie występował jednak na Starym Kontynencie. Czy nowe otwarcie będzie oznaczać trudny początek? Niekoniecznie. Nowy Lexus ES zastąpi u nas reprezentujący ten sam segment model GS. Już to powinno przysporzyć mu sporą grupę fanów. Odrzucając jednak na bok wszelkie sentymenty, ten samochód ma naprawdę dużo do zaoferowania. Budowanie swojej rozpoznawalności zaczął od dowodów na papierze – podczas przeprowadzonych niedawno testów Euro NCAP 2018 po prostu zdystansował konkurencję!

Siódma generacja zadebiutowała podczas kwietniowych targów motoryzacyjnych w Pekinie i przyciągnęła sporą uwagę. Nowy ES oczywiście kontynuuje designerski kierunek, jaki marka obrała w ostatnich latach. Tak o wyzwaniu, przed jakim stanął, mówi główny projektant modelu:
Lexus ES zawsze był eleganckim, luksusowym sedanem. W tej generacji dodaliśmy śmiałe elementy designu, stanowiące wyzwanie dla tradycyjnych oczekiwań nabywców. – Yasuo Kajino
Świetny, zapadający w pamięci design to jednak tylko wisienka na torcie atrakcji, jakie Lexus ES oferuje. Samochód może pochwalić się świetnymi osiągami – to zasługa 218-konnego, hybrydowego układu napędowego, który dodatkowo ogranicza emisję szkodliwych substancji. Nie należy także zapominać o wersji F Sport, która jeszcze te wrażenia potęguje! Co ważne, ES jest jedynym w ofercie japońskiej firmy sedanem z napędem na przednią oś. Brak kanału wału napędowego pozwolił na osiągnięcie priorytetów stawianych przed rodzinną limuzyną: wnętrze jest wygodne i przestronne, kabina optymalnie wyciszona, sama jazda zaś maksymalnie komfortowa. Wszystko to natomiast dopełnia bezpieczeństwo modelu, które ostatnio udowodniono.
Pięć gwiazdek Euro NCAP i rekord klasy E

Być może wynik w testach Euro NCAP nie jest najważniejszym czynnikiem, który wpływa na ostateczną decyzję co do wyboru samochodu. Nie ma jednak przypadku w tym, że samo projektowanie foteli, w które Lexus ES został wyposażony, trwało trzy lata! Pięć gwiazdek, choć nie jest ostatnio rzadkim wynikiem, w tym przypadku osiągnięto za sprawą aż 86.25 punktów. To jeden z najwyższych wyników osiągniętych według nowych, restrykcyjnych norm oraz bezapelacyjnie najwyższy wśród samochodów klasy E.
Nowy ES swój sukces zawdzięcza przede wszystkim zastosowaniu sztywnej platformy GA-K w technologii TNGA, standardowego wyposażenia w dziesięć poduszek powietrznych oraz zastosowania najnowszej wersji systemów bezpieczeństwa czynnego Lexus Safety System+. Pakiet dostosowano do nowych wymogów, zapewniając bezpieczeństwo nie tylko kierowcy i pasażerom, ale też osobom w otoczeniu auta. Dzięki temu LSS+ wykrywa obecność rowerzystów czy pieszych w nocy. System zawiera też funkcję Lexus CoDrive, która realizuje częściowo zautomatyzowane prowadzenie samochodu, wzbogacając podstawowe funkcje adaptacyjnego tempomatu (Dynamic Radar Cruise Control) czy utrzymując pas ruchu (Lane Tracing Assist).