Choć Rian Johnson nie ma na swoim koncie olbrzymiego dorobku reżyserskiego, to zarówno „Looper – Pętla czasu”, jak i „Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi” zostały bardzo pozytywnie przyjęte przez widzów. Tym razem możemy podziwiać film, który czerpie wiele motywów z najlepszych powieści Agathy Christie. Jest przy tym lekką, trzymającą w napięciu komedią, a z ekranu machają do nas przedstawiciele śmietanki światowego aktorstwa.
Kiedy przyjrzymy się liście aktorek i aktorów, którzy wystąpili w „Na noże”, już samo to zachęci do kupna biletu na seans. Jamie Lee Curtis, Toni Collette, Chris Evans, Daniel Craig czy Michael Shannon… To tylko niektóre z nazwisk, które są niemal gwarantem dobrej zabawy. Na koniec filmu zdajemy sobie sprawę, że wszystkie oczekiwania zostały zaspokojone. Właśnie obejrzeliśmy bowiem coś, co z chęcią chcemy polecać dalej.
Gdy umiera głowa bogatego rodu (Christopher Plummer), rozpoczyna się policyjne śledztwo, mające zbadać okoliczności jego śmierci. W śledztwie pomaga również prywatny detektyw (Daniel Craig w jednej z najlepszych ról w swojej karierze). Co więcej, znany jest on z tego, że doprowadza swoje sprawy do końca.
Tu każdy jest podejrzany, każdy mógł mieć odpowiedni motyw. Nasze przewidywania o tym, kto jest ostatecznie winny, zmieniają się natomiast jak w kalejdoskopie. Siłą filmu Johnsona jest fakt, że choć takich filmów było już wiele, reżyserowi uto dało się stworzyć coś bardzo świeżego. Przede wszystkim cieszy tutaj komediowy ton całej historii i świetne kreacje aktorskie. W scenariuszu nie znajdziemy nudy, a z każdą minutą jesteśmy coraz ciekawsi finału. Na dodatek, widz po jakichś 30 minutach właściwie jest w stanie odgadnąć całą zagadkę – tak mu się przynajmniej wydaje. Pewne karty pozostają jednak wciąż nieodsłonięte, a na koniec historia potrafi nas zaskoczyć.

„Na noże” Riana Johnsona to idealna pozycja na wieczór z przyjaciółmi.
Rzekłbym, że najlepiej go oglądać w gronie znajomych w domowym zaciszu. Na żywo możemy wtedy komentować i domyślać się, kto jest winny. Ten film aż się prosi o żywe dyskusje. To doskonała rozrywka, która daje nam wszystko to, co najlepsze z gatunkowych kryminałów, a przy tym jest solidną dawką sytuacyjnej i inteligentnej komedii. Idą do kina miałem lekkie obawy, że będzie to po prostu zbitka bardzo dobrych aktorów, ale niestety bez scenariusza i ostatecznie wyjdę z seansu zawiedziony. Na szczęście okazało się zupełnie odwrotnie! Jeśli ktoś będzie się zastanawiał, na co wybrać się w weekend do kina, z czystym sumieniem będę mógł polecić najnowszy film Riana Johnsona.
„Na noże” będzie miał oficjalną premierę 29 listopada. Zacznijcie już rezerwować sobie na niego czas.