Mówić można, ale czy jest odpowiedni skutek? Z pomocą rodzicom przychodzi Toyota, która zaoferowała dość nietypową aplikację.
Korzystanie ze smartfonów jest dla młodych jak oddychanie. Badania pokazują, że jeden na pięciu „świeżych” kierowców ma kolizję w pierwszym roku posiadania prawa jazdy, i właśnie telefon i prędkość są dwoma pierwszymi powodami tych wypadków. Toyota wzięła sobie do serca spokój rodziców.
Safe&Sound pobieramy z Google Play Store (system Android). Aplikację muszą zainstalować i rodzice i młody kierowca, smartfony są połączone, a dziecko otrzymuje pozwolenie na jazdę w postaci wirtualnych kluczyków. Kiedy samochód jest w ruchu telefon przechodzi w tryb „Nie przeszkadzać”. Połączenia, portale społecznościowe, powiadomienia, smsy są zablokowane. Gdy młody kierowca przyspiesza bądź w trakcie prowadzenia pojazdu posługuje się telefonem, jego playlista nie odtwarza muzyki, którą sam wybrał, ale ulubione piosenki rodziców. No i wtedy jest szok, wstyd i obciach – bo jak na fotelu obok siedzi ktoś komu chce się zaimponować świeżo otrzymanym dokumentem? Pierwsza miłość?
Aplikacja powstała w ramach starań marki o bezpieczniejszą i odpowiedzialną jazdę na drogach.
Źródło: www.toyota-europe.com