News will be here
Bieganie w deszczu – jak nie przemoknąć do suchej nitki?

Jesień, choć potrafi być słoneczna, ale nade wszystko kojarzy się z krótkim dniem i wszechobecną pluchą. Mówi się jednak, że na bieganie nigdy nie ma złej pogody, są jedynie złe ubrania. Czy ta teza uwzględnia bieganie w deszczu? Oczywiście, że tak! Oto kilka kwestii, które musimy sobie wyjaśnić na początku, by wybrać odpowiedni sprzęt do biegania w takich warunkach.

Wiatrówka czy kurtka przeciwdeszczowa?

Bieganie, Kai Markus, Pixabay
Fot. Kai Markus/Pixabay

Jak sama nazwa wskazuje, popularne cienkie i przewiewne wiatrówki chronią przede wszystkim przed wiatrem. W związku z atrakcyjną ceną (kilkadziesiąt złotych) są jednak często wybierane przez biegaczy, którzy liczą, że wiatrówka ochroni również podczas regularnej ulewy. Tego typu odzież zupełnie nie zdaje niestety egzaminu w czasie deszczu (chyba że mówimy o delikatnej mżawce).

Dopiero kurtka przeciwdeszczowa stawi odpór mocnemu strumieniowi wody. Wykonana z nieprzemakalnej ceraty ma jednak ten minus, że zablokuje nie tylko wilgoć z zewnątrz, ale też z wewnątrz. Kurtki tego typu zatrzymują pot na skórze. Choć nie zostaniemy zlani deszczem, uczucie wilgoci, którą wytworzy para wodna, będzie wyjątkowo nieprzyjemne. Co gorsza, taki trening może skończyć się wychłodzeniem, a w konsekwencji przeziębieniem.

Bieganie w deszczu a kurtki z membraną

Alternatywą dla stosunkowo tanich kurtek z nieprzemakalnej ceraty (do 100 złotych) są kurtki membranowe (to już wydatek rzędu kilkuset złotych). Pozwalają one jednak na przepływ wilgoci na zewnątrz, jednocześnie blokując padający deszcz. Jak to możliwe? Membrana posiada specjalne pory. Z jednej strony są one na tyle duże, że pozwalają na odprowadzanie pary wodnej na zewnątrz. Z drugiej strony są na tyle małe, że blokują krople deszczu.

Ważnymi parametrami, na które warto zwrócić uwagę, kupując kurtkę wodoodporną i zarazem oddychającą, są: milimetry słupa wody i RET. O pełnej wodoszczelności mówimy, gdy kurtka ma co najmniej 10000 mm H2O. Z kolei im niższy współczynnik RET, tym materiał lepiej odprowadza wilgoć. Kupując kurtkę przeciwdeszczową (z membraną lub bez), warto szukać modeli z kapturem. Praktycznym rozwiązaniem jest również kieszonka, do której możemy zwinąć kurtkę. Patent pozwala na ergonomiczne spakowanie odzieży do plecaka lub chwycenie w dłoń.

Termika i cebulka

Jesień, Wiedeń, allaboutvienna.com
Fot. allaboutvienna.com

Dobrze dobrana kurtka to tylko część sukcesu. Żeby bieganie w deszczu było naprawdę komfortowe, trzeba zadbać też o inne elementy garderoby. Najlepszym pomysłem jest ubranie się na znaną i lubianą cebulkę. Dopasowana, przylegająca do ciała termiczna koszulka plus kurtka na wierzch – to klasyczne i sprawdzone rozwiązanie. Sprawdzi się przy kilku stopniach Celsjusza w powietrzu.

W chłodniejsze dni możemy dołożyć kolejną warstwę. Warto jednak pamiętać, że podczas wysiłku fizycznego temperatura ciała rośnie. Dwie-trzy warstwy nawet w naprawdę zimne dni powinny wystarczyć. Chwilę po wyjściu z domu możemy odczuwać dyskomfort, ale po kilku minutach biegu okaże się, że w grubszej odzieży byłoby nam po prostu za ciepło.

Czasami nie ma wyboru i jeśli chce się danego dnia pobiegać, trzeba nastawić się na bieganie w deszczu. Dzięki nowoczesnym lekkim, przewiewnym kurtkom przeciwdeszczowym, ale też hydrofobowym butom czy legginsom, jogging w jesienną pluchę nie musi być mokrym doświadczeniem.

Krzysztof Brągiel

Krzysztof Brągiel

Biegam, bo muszę. Bezruch niechybnie kazałby mi oszaleć. W bieganiu najbardziej lubię tę przerwę na zrobienie sobie selfie i kiedy deszcz z bezchmurnego nieba zaskoczy mnie w środku lasu, 10 kilometrów od domu.
News will be here