Bieganie z dzieckiem. Czy warto kupić wózek biegowy?

Wiele osób zadaje sobie pytanie: czy warto zainwestować nawet kilka tysięcy złotych w specjalny wózek dedykowany bieganiu? Rodzice biegający ze swoimi dziećmi są zgodni, że tak. Z wykorzystaniem profesjonalnego wózka bieganie z dzieckiem można zacząć już od pierwszych miesięcy jego życia. Zanim jednak nasza pociecha nauczy się siadać, będziemy potrzebować gondoli lub adaptera fotelika samochodowego. Co jeszcze warto wiedzieć, kupując wózek do biegania?

Inwestycja, która się zwraca

Bieganie z dzieckiem, Wózek biegowy, Markus Distelrath, Pixabay
Wózek biegowy, fot. Markus Distelrath/Pixabay

Wbrew pozorom koszt inwestycji w ostatecznym rozrachunku nie musi być duży. Wydając np. 1500 zł na dobrej jakości wózek, po kilku latach użytkowania możemy go bez większych problemów odsprzedać z niedużą stratą na wartości. Okaże się wówczas, że de facto wydaliśmy nie 1500 zł a 300-500 zł (pozostały koszt będzie po prostu zamrożony). Większym zyskiem będzie jednak oszczędność czasu.

Pediatrzy są zgodni, że regularne spacery z małymi dziećmi korzystnie wpływają na ich odporność. Bieganie zamiast spaceru to natomiast dwie pieczenie na jednym ogniu. Rodzic wykonał trening, dziecko spędziło dobroczynny czas na świeżym powietrzu. Dodatkowo, kiedy jeden z rodziców biega z maluchem, drugi może w tym czasie odpocząć. Odpoczywa też samo dziecko, które podczas joggingu z tatą/mamą najczęściej zasypia. Szczególnie niemowlaki lubią spać w wózku. Ma to związek z brakującym czwartym trymestrem, o którym pisał w książce "Najszczęśliwsze niemowlę w okolicy" dr Harvey Karp. Lekarz twierdzi, że w pierwszych 3-4 miesiącach życia bobasowi szczególnie brakuje warunków, które znał, będąc w brzuchu mamy. Szum, kołysanie, ciepło i bezpieczne spowicie ciała – wózek biegowy gwarantuje podobny stan.

Bieganie z dzieckiem – ABC

Decydując się na biegowy trening we dwoje (albo we troje – popularne są modele dla dwójki pasażerów), trzeba zdać sobie sprawę, że będzie to inne bieganie niż solo. Na pewno wolniejsze i z początku obciążające górne partie ciała – ramiona, barki itd. Ręce, której do tej pory pracowały swobodnie wzdłuż tułowia, będziemy trzymać na rączce wózka. Trzeba czasu, by do tego przywyknąć.

Należy też pamiętać, że dziecko jest żywą istotą. Dobrze jest mieć ze sobą rzeczy na przebranie, zabawkę, picie i przekąskę. Czasami wspólne bieganie może skończyć się awaryjnym powrotem do domu, co również należy mieć na względzie, planując trasę wycieczki (bliskość przystanków, pieniądze na taxi, naładowany telefon itp.). Malucha należy też ubrać odpowiednio cieplej niż siebie. Pamiętajmy, że kiedy my jesteśmy zgrzani od wysiłku, siedzące dziecko zupełnie inaczej odczuwa temperaturę otoczenia. Dobrze mieć w zanadrzu dodatkowy kocyk. Innym przedmiotem, który także warto zadbać ze sobą na wszelki wypadek (nawet jeśli na niebie widzimy zaledwie kilka chmur) jest folia zabezpieczająca przed wiatrem i deszczem.

Jak wybrać pierwszy wózek?

Wózek biegowy, Markus Distelrath, Pixabay
Wózek biegowy, fot. Markus Distelrath/Pixabay

Niektórzy rodzice zabierają dziecko na wspólne bieganie w zwykłej spacerówce. Nie jest to jednak rozwiązanie ani komfortowe, ani bezpieczne. Wózki biegowe posiadają dużo lepszą amortyzację, obniżony środek ciężkości i są poręczniejsze w sterowaniu (co ułatwia chociażby trójkołowa konstrukcja). W tym kontekście warto przede wszystkim zwrócić uwagę na rozmiar kół. Przyjmuje się, że powinny mieć co najmniej 16 cali. Ma to związek z wyższą prędkością, jaką rozwijamy, biegnąc.

Kolejna sprawa to ręczny hamulec, który pozwala szybciej zareagować, kiedy będziemy musieli się awaryjnie zatrzymać, np. przed przejściem dla pieszych. Mocowane w kilku punktach pasy bezpieczeństwa to inna charakterystyczna dla wózków biegowych sprawa. Jeśli chcemy biegać z dzieckiem, które jeszcze nie potrafi samodzielnie siedzieć, należy też zwrócić uwagę, czy wózek ma możliwość zamocowania gondoli (zazwyczaj sprzedawana jest ona osobno, co wiąże się z dodatkowymi kosztami).

Inne typowe cechy wózków biegowych to:

  • Regulowana długość rączek
  • Intuicyjne składanie (ważne, jeśli chcemy zabrać wózek do auta i wyjechać na jogging za miasto)
  • Możliwość podpięcia wózka do roweru (takie modele są droższe, ale wszechstronniejsze)
  • Miejsce na bagaż (na zestaw pieluch, chusteczek, picie, jedzenie i inne akcesoria, które dobrze mieć pod ręką biegając z dzieckiem)
  • Sztywne przednie koło (skrętne może zblokować wózek, co mogłoby się skończyć podobnym fikołkiem, jak wtedy, gdy jadąc na rowerze omyłkowo wciśniemy przedni hamulec)

Wielu rodziców początkowo obawia się, że bieganie z dzieckiem będzie trudne. Zanim zdecydujemy się na zakup wózka biegowego, warto sprawdzić, jak nasze dziecko reaguje na zwykłe spacery. Inną opcją jest pożyczenie trójkołowca, np. od znajomych i przetestowanie go, nim zdecydujemy się na podobną inwestycję. Reguła jest taka, że małe dzieci łatwo zasypiają w wózkach, z kolei starsze chętniej podziwiają widoki i potrzebują większych atrakcji. Każde dziecko jest jednak inne, dlatego tak ważne jest indywidualne podejście.

Krzysztof Brągiel

Krzysztof Brągiel

Biegam, bo muszę. Bezruch niechybnie kazałby mi oszaleć. W bieganiu najbardziej lubię tę przerwę na zrobienie sobie selfie i kiedy deszcz z bezchmurnego nieba zaskoczy mnie w środku lasu, 10 kilometrów od domu.