Mało osób ma w domu bieżnię elektryczną, dzięki której można by zastąpić trening biegowy na świeżym powietrzu. Lekki, poręczny, nie zajmujący dużo miejsca i dużo popularniejszy niż bieżnia - rower stacjonarny, pozwoli zachować ogólną kondycję, nawet gdy wyjście na zewnątrz będzie utrudnione.
Rower stacjonarny w służbie układowi krążenia
Największym plusem regularnego „pedałowania” - z punktu widzenia biegacza - jest rozwijanie możliwości tlenowych organizmu. Przy tego typu wysiłku nasze serce wykonuje solidną pracę, pompując hektolitry krwi, transportującej do mięśni życiodajny tlen. Pod tym względem można powiedzieć, że trening na rowerze nie różni się niczym od biegowego.

Kręcę i chronię kolana
Kręcenie korbą jest szczególnie zalecane osobom wracającym do pełni sił po kontuzji. Na rowerze nie obciążamy ścięgien, więzadeł i stawów. Nie można tego powiedzieć o bieganiu, które bywa niebezpieczne szczególnie dla stawów kolanowych. Jak wyliczają specjaliści - siły, które działają na staw skokowy, kolanowy oraz biodrowy podczas biegu, mogą przekroczyć nawet pięciokrotnie masę ciała biegacza (stąd furorę robią buty z odpowiednią amortyzacją).

Mięśnie pracują
Kolejną dobrą informacją dla biegaczy, którzy chcą chwilowo przerzucić się na rower stacjonarny, jest wzmocnienie mięśni nóg, ale nie tylko. W fazie pchania (gdy pedał znajduje się pomiędzy godziną 12 a 6 na tarczy zegara) najbardziej pracują mięśnie czworogłowe uda i mięśnie pośladków. Natomiast podczas ciągnięcia (między godziną 6 a 12 na zegarowej tarczy) prawdziwy wycisk dostają mięśnie dwugłowe oraz przednie poniżej kolan. Rower wzmacnia również mięśnie brzucha, grzbietu oraz ramion.
Triatlonowa zakładka
Sportowcami, którzy z doskonałym skutkiem łączą bieganie z rowerem, są oczywiście triatloniści. Ich organizmy przystosowane są do zmiany zakresu ruchu, jaki zachodzi po zejściu z siodełka i przejściu w bieg. Aby oswoić się z tym swoistym szokiem fizjologicznym, regularnie wykonują treningi zakładkowe.
Natomiast nogi amatora biegania, który po przedpołudniowej przejażdżce na rowerze zdecyduje się po południu wyjść na jogging – mogą odmówić posłuszeństwa. Często mówi się w takiej sytuacji o uczuciu sztywności i ciężkości mięśni nóg.
Podczas jazdy na rowerze pracuje szeroka gama mięśni, w tym ten najważniejszy, czyli mięsień sercowy. I pod tym względem rower może zastąpić bieganie. Nie zastąpi jednak pracy stawów, więzadeł i ścięgien, które są fundamentem biegowego ruchu.