Fytnest to innowacyjny projekt, który umożliwia wynajęcie studia na wyłączność w celu przeprowadzenia... treningu. Pomieszczenia są wyposażone w profesjonalny sprzęt i posiadają dedykowane nagrania treningów. Wszystko odbywa się oczywiście w reżimie sanitarnym, a studio każdorazowo jest dezynfekowane. Żeby więcej dowiedzieć się o tym intrygującym przedsięwzięciu, które ruszyło w 2020 roku, zadałem kilka pytań Pani Malwinie Dmowskiej – jednej z założycielek.
Kamil Jabłczyński: Skąd pomysł na Fytnest? Zrodził się podczas pandemii czy już wcześniej myśleliście o takim rozwiązaniu?
Malwina Dmowska: Sam pomysł pochodzi sprzed pandemii. Jednak przed obostrzeniami związanymi z koronawirusem kalkulacja współpracy z tak ekskluzywnymi hotelami nie była atrakcyjna dla żadnej ze stron. Oczywiście mogliśmy otworzyć Fytnest w każdej innej przestrzeni, ale zabrakłoby tam kilku kluczowych, istotnych dla tej usługi parametrów, które dziś nas wyróżniają. Podsumowując, pandemia w pewnym sensie pomogła nam zrealizować pomysł, na który wpadliśmy już wcześniej.
Fytnest sprawia wrażenie projektu bardzo indywidualnego, ale czy przez to nie nieco zbyt elitarnego? Zastanawiam się, czy ten model ma szansę stać się tak popularny, jak siłownie – czy nie jest to waszym celem?
Obecność klientów w Fytnest dowodzi tego, że niektórzy z nich potrzebują czegoś innego, niż oferują tradycyjne siłownie i kluby fitness. Okazało się, że istnieje grupa osób, które chodziły na siłownię, mimo że brakowało im tam intymności, dyskrecji i indywidualnej przestrzeni. Istnieje grupa osób, która wspólną szatnię i prysznic chętnie zamieni na elegancką łazienkę hotelową z przygotowanymi kosmetykami i ręcznikami; która doceni parking hotelowy wliczony w cenę usługi i świetną obsługę w hotelowej recepcji.
W przyszłości, po zakończeniu pandemii, nasi klienci będą mogli skorzystać także z dedykowanej oferty w hotelowej restauracji lub np. pójść na basen. Fytnest jest koncepcją innowacyjną i unikalną. Bez wątpienia jest usługą premium. Odpowiadając wprost na zadane pytanie: nie sądzę, żeby nasze studia przyciągnęły tylu klientów, co tradycyjne siłownie. Nie mamy jednak takich ambicji.
Nieco kontynuując poprzedni wątek – jakim zainteresowaniem cieszy się projekt? Jest ono mniej więcej takie, jak sobie zakładaliście, kiedy zaczynaliście? A może większe lub mniejsze, bo na przykład ludzie jeszcze o nim nie usłyszeli?
Założyliśmy, że z Fytnest skorzystają różne grupy klientów – anonimowe osoby prywatne, pracownicy firm, które pozyskamy jako klientów B2B czy też goście hotelu. Jak każdy start-up, mamy przygotowaną strategię działania i codziennie pracujemy nad tym, żeby mieć jak najwięcej klientów. Niektóre z wymienionych wcześniej grup zaskoczyły nas swoją częstą obecnością, a inne – okazały się bardziej wymagające, niż przypuszczaliśmy.
Na waszej stronie można skorzystać z usługi First Minute, gdzie wynajmuje się przestrzeń do ćwiczeń dla siebie. A czym jest usługa Dla trenera?
Oferta First Minute to oferta dla osób indywidualnych. Oznacza ona sesję treningową w studiu Fytnest z dostępem do biblioteki treningów, czyli możliwość skorzystania z wirtualnego trenera personalnego. Jest obecnie w atrakcyjnej cenie w ramach wiosennej promocji – chcemy, aby usługę miało okazję poznać jak najwięcej osób.
Oferta Dla trenera kierowana jest natomiast do trenerów personalnych, którzy chcieliby w naszym pokoju prowadzić zajęcia ze swoimi podopiecznymi. Konfiguracja czasu tej sesji jest inna ze względu na specyficzne potrzeby trenerów. Ci, którzy z nami współpracują, potwierdzili wielokrotnie, że ich klienci są zachwyceni atmosferą i udogodnieniami Fytnest. Trenerzy korzystający z Fytnest w istotny sposób wyróżniają się obecnie na rynku jakością świadczenia swoich usług. Właśnie o to chodzi w naszej koncepcji.
Przed pandemią branża fitness przeżywała tak zwany bum. Myślicie, że po otwarciu ten trend wróci? I gdzie byłoby w nim miejsce dla Fytnest?
Pracując nad naszą koncepcją, zwróciliśmy uwagę na to, czego niektórym klientom brakowało w tradycyjnych klubach fitness. Dyskrecji, elegancji, komfortu, ale też mobilności. Nasze kolejne lokalizacje pozwolą na zachowanie ciągłości cyklu treningowego również tym osobom, które często podróżują. Dziś trenuję w Warszawie, ale jutro jadę biznesowo do Katowic, a na długi weekend do Sopotu. Wszędzie tam powstaną studia Fytnest. Każdy spośród naszych klientów znajdzie w nich świetnie sobie znane – jakość i wygodę.
Czy przewidujecie lub planujecie formy stałej współpracy, np. karnetów na konkretne pomieszczenia i konsultacje z waszymi trenerami?
Jesteśmy otwarci na potrzeby naszych klientów i chętnie ich słuchamy. Z tego, co dotychczas usłyszeliśmy, brak umów, karnetów i stałych zobowiązań to nasz atut. Nie chcemy tego zmieniać. Do Fytnest przychodzisz, kiedy chcesz – regularnie lub raz na jakiś czas. Rano, w południe lub w środku nocy. Zawsze czeka na ciebie świetnie wyposażone i zdezynfekowane studio, profesjonalny trener na ekranie telewizora, ekscytujący widok za oknem, darmowy parking i super łazienka. Konsultacje online z naszymi trenerami będą natomiast dostępne już niebawem.
