Światowa lekkoatletyka mocno ucierpiała w wyniku obostrzeń. Odwołano Mistrzostwa Europy w Paryżu, z kolei Igrzyska Olimpijskie w Tokio, na których Królowa Sportu odgrywałaby ważną rolę, przeniesiono na przyszły rok. Kiedy wydawało się, że lekkoatleci w ogóle nie poczują w tym roku zapachu bieżni, pojawiło się światełko w tunelu – dobrze obsadzone mitingi lekkoatletyczne. Do zagrożeń epidemicznych różnie jednak podchodzą organizatorzy z Czech, Niemiec, USA czy Polski.
Mitingi lekkoatletyczne z dystansem
Pierwszym międzynarodowym pomysłem na odmrożenie lekkiej był eksperymentalny miting Impossible Games w Oslo. 11 czerwca na pustym Stadionie Bislett wystartowali głównie rodzimi sportowcy, m.in. mistrz świata na 400 metrów przez płotki Karsten Warholm, czy fenomenalni biegacze na średnich i długich dystansach z klanu Ingebrigtsen. Bracia: Jakob, Filip i Henrik w symultanicznym pojedynku zmierzyli się z biegnącą w Nairobi ekipą mistrza świata na 1500 metrów – Timothy'ego Cheruiyota. Przedmiotem rywalizacji był dystans 2000 metrów. Wygrali Norwegowie, a Jakob Ingebrigtsen okrasił swój występ nowym rekordem Europy – 4:50.01.
Dopiero 14 sierpnia miłośnicy lekkiej atletyki doczekali się pierwszego normalnego mitingu. Na stadionie Ludwika II w Monako – z udziałem publiczności i najlepszych lekkoatletów świata – zorganizowano zawody Diamentowej Ligi. Ozdobą mitingu był rekord świata na 5000 metrów Ugandyjczyka Joshuy Cheptegeiego. Jego 12:35.36 zastąpiło na pierwszym miejscu listy wszech czasów wynik legendarnego Kenenisy Bekele.
W USA i Niemczech sterylnie, w Czechach fiesta
Co kraj, to obyczaj – co kraj, to również inne obostrzenia i podejście do epidemii COVID-19. Jak wiadomo, w trudnej sytuacji znajdują się chociażby Stany Zjednoczone. Przełożyło się to w naturalny sposób na organizację zawodów. W USA mitingi lekkoatletyczne odbywały się jak na razie wyłącznie bez udziału publiczności. Najczęściej były to zawody wewnątrzklubowe, takie jak seria Intra-Squad, w której startowali głównie biegacze z Bowerman Track Club.
Nieliczna obsada wcale nie oznaczała jednak niskiego poziomu. 10 lipca podczas Intra-Squad II padły dwa rekordy Ameryki Północnej na 5000 metrów kobiet – Shelby Houlihan (14:23.92), oraz mężczyzn – Mohammeda Ahmeda (12:47.20).

Zgoła inaczej wyglądały lekkoatletyczne mistrzostwa Czech, które w dniach 8-9 sierpnia rozegrano w Pilznie. Trybuny pozbawionych maseczek kibiców wypełnione zostały szczelnie. Dużym wyzwaniem było nawet znalezienie dobrego miejsca stojącego. O ile jednak Czesi postawili na swobodę, o tyle sztywny ordnung panował tego samego weekendu w niemieckim Brunszwiku. Podczas 120. Mistrzostw Niemiec ogromne trybuny Eintracht-Stadion aż uderzały po oczach pustkami. Sędziowie, trenerzy i obsługa zawodów korzystała natomiast z maseczek lub przyłbic.
W Polsce światowo
Nie będzie przesadą, jeśli powiemy, że Polska staje się na tym tle centrum lekkoatletycznego świata. Nie tylko zdołaliśmy bowiem przeprowadzić mistrzostwa kraju w weekend 28-30 sierpnia, ale też od dwóch tygodni organizujemy doskonale obsadzone mitingi międzynarodowe. 19 sierpnia w Memoriale Ireny Szewińskiej w Bydgoszczy wzięła udział chociażby wielokrotna mistrzyni Europy Brytyjka Laura Muir. Z kolei 25 sierpnia podczas Memoriału Janusza Kusocińskiego w Chorzowie oklaskiwaliśmy Hiszpana Orlando Ortegę – wicemistrza olimpijskiego na 110 metrów przez płotki z Rio. Już 6 września miłośników Królowej Sportu czeka natomiast następna uczta. W Chorzowie odbędzie się Memoriał Kamili Skolimowskiej, w którym udział zapowiedziała m.in. mistrzyni świata na 200 metrów Holenderka Dafne Schippers.
Porównując naszą sytuację do zamkniętych, sterylnych, skromnych mitingów w USA czy Niemczech, można powiedzieć, że mamy szczęście. Dość niepokojąco wygląda natomiast sytuacja w Japonii, która w przyszłym roku powinna gościć sportowców podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Mitingi w Kraju Wschodzącego Słońca jak na razie mają charakter głównie lokalny. Z kolei przyszłoroczne duże biegi uliczne są regularnie odwoływane. Nie wróży to dobrze w kontekście przylotu tysięcy sportowców z różnych stron świata, chcących spełnić w Tokio swoje olimpijskie sny.