News will be here
Fot. Şahin Sezer Dinçer/Pixabay

Sport powinien być nieodłączną częścią naszego życia. To dzięki niemu organizm jest zdrowszy, na świeżym powietrzu możemy się hartować, ale nie każdemu odpowiadają zimowe warunki. Co zatem robić? Jaką dyscyplinę wybrać, by zimą nie stracić kondycji i mięśni?

Wiosna i lato to te części roku, kiedy szczególnie popularne stają się sporty uprawiane na świeżym powietrzu. Zapełnione boiska, biegacze na każdym kroku, do tego ludzie jeżdżący między nimi na rowerach czy rolkach. Wszystko, by spędzić czas na słońcu i świeżym powietrzu. Sytuacja zupełnie zmienia się jednak zimą. Jak sobie z tym radzić? Co zrobić, by całkowicie się nie zastać? Sprawdzamy, jaki sport może być dobrą alternatywą na zimę.

Zima to idealny moment, by przestawić wajchę na pływanie

Pływanie, Basen, Sport na zimę, Serena Repice Lentini, Unsplash
Fot. Serena Repice Lentini/Unsplash

A może w ogóle postawić na ten rodzaj aktywności? Oczywiście to sport, który można uprawiać cały rok, ale nie ma chyba lepszej okazji, by skupić się właśnie na tym, niż zima. To wówczas mamy mniej czasu i chęci na sporty na świeżym powietrzu. Pływanie w ogromnym stopniu poprawia natomiast kondycje i budowę ciała. Co więcej, to idealne przygotowanie do sezonu biegowego czy rowerowego.

To także idealna aktywność pod wszelkie noworoczne postanowienia o poprawie sylwetki czy zrzuceniu kilogramów – żaden inny sport nie pozwala spalić tak wielu kalorii w tak krótkim czasie. Zwłaszcza u osób niedoświadczonych następuje blokada, żeby się doszkolić. Warto jednak się przełamać i wziąć indywidualne lekcje, bo to świetny sport, nawet jeśli uprawiamy go tylko od czasu do czasu.

Najpopularniejszy zimowy sport? Wcale nie

Narciarstwo to na naszej liście sport ze zdecydowanie najwyższym progiem wejścia, głównie w związku z wysokimi kosztami sprzętu. Narty albo snowboard, spodnie narciarskie, buty, gogle, kask. Jeśli chcemy wyjechać w poszukiwaniu najlepszych tras, najczęściej koszty tego sportu należy liczyć niestety w tysiącach, a i polskie stoki pozostawiają sporo do życzenia. W związku z tym wielu miłośników nart przekracza granicę, żeby pojeździć na Słowacji.

Lokalnie w różnych miejscach Polski także istnieją miejsca, w których można zjechać (jak choćby Górka Szczęśliwicka w Warszawie), ale to zupełnie inne doznania. Właśnie dlatego sport, który mógłby się nam wydawać najbardziej oczywisty zimą, jest zarazem najtrudniejszym do uprawiania. Wszystko właśnie przez wspomniany próg wejścia. Kiedyś wystarczyły proste narty i grube zimowe spodnie, ewentualnie coś, by chronić głowę.

Dość powiedzieć, że w Warszawie nie tylko zjeżdżano w wielu miejscach na nartach, ale też skakano! W stolicy były łącznie aż trzy skocznie narciarskie. Dziś skoki nie tylko nie są masowe, wręcz są niszowe. Podobnie jest niestety ze zwykłym narciarstwem, bo tak naprawdę odsetek osób uprawiających ten sport ciągle spada. Dodając do tego problemy z ociepleniem klimatu i zmniejszającą się liczbą miejsc, gdzie można go uprawiać, można się tylko zastanawiać, co będzie za dziesięć czy dwadzieścia lat.

Łyżwy, czyli wybór (nie)oczywisty

Łyżwy, Sport zimowy, Maxim Shklyaev, Unsplash
Fot. Maxim Shklyaev/Unsplash

Łyżwy mogą być oczywiście świetną propozycją dla każdego, ale szczególnie ucieszą rolkarzy czy wrotkarzy, którzy zimą nie mogą korzystać z tras miejskich na świeżym powietrzu. To też dobry trening dla osób, które mają problemy z równowagą, ale dodatkowo buduje mięśnie nóg, więc łyżwiarstwo może być dobrym uzupełnieniem zimowym także dla biegaczy. Wyjście na lodowisko to też bardzo dobry trening cardio, z czego nie wszyscy zdają sobie sprawę, a więc może zastąpić rower czy inne ćwiczenia ruchowe, a nawet trening nóg robiony zazwyczaj na przykład na plenerowej siłowni.

Futsal to idealna alternatywa dla piłki nożnej

Oczywiście globalne ocieplenie sprawia, że piłka nożna staje się sportem uprawialnym niemal cały rok, ale wciąż nie brakuje momentów, kiedy warunki takie jak śnieg czy deszcz i wiatr uniemożliwiają granie w piłkę. Tymczasem futsal doskonale rozwija technikę, a rozgrywany może być na hali ze zwyczajnym parkiem – wystarczy odpowiednia piłka, nieco mniejsza niż do klasycznego futbolu.

Niestety wciąż brakuje w Polsce zadaszonych boisk do piłki nożnej z naturalną bądź sztuczną murawą. Właśnie dlatego futsal, czyli halowa piłka, to idealne rozwiązanie na kontakt z ulubioną dyscypliną, kiedy warunki nie pozwalają grać na świeżym powietrzu. A skoro jednocześnie pozwoli podszkolić technikę, trudno o bardziej wartościowy zamiennik.

Coraz popularniejszy sport, o którym wielu wciąż nie słyszało

Zacznijmy od tego, czym w ogóle jest padel. W największym skrócie: to sport rakietowy z elementami tenisa i squasha. Wymaga zdecydowanie mniej techniki niż tenis, ale nie chodzi tylko o to, by uderzyć piłkę jak najmocniej. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że pierwszy raz z padlem nie jest najprostszy, ale nie jest też frustrujący. Braki w technice i znajomości zasad, zwłaszcza przebiegu rozgrywki, mogą z początku sprawiać, że gra jest statyczna. To jednak tylko kwestia treningu!

Zima jest natomiast dobrym momentem, żeby spróbować tej gry. Co najważniejsze, nie ma tu wysokiego progu wejścia jak w tenisie. Tam bez trenera na początku zbyt wiele nie zrobimy. W padlu po obejrzeniu kilku filmów na YouTubie i podejrzeniu, jak grają inni, możemy natomiast spokojnie zacząć. Wystarczy wynająć kort i rakietę. Oczywiście minie kilka gier, zanim rozgrywka zrobi się płynna i będziemy mogli mówić o jakimś poziomie, ale kiedy próbować, jeśli nie zimą, gdy nie ma specjalnej alternatywy na zewnątrz?

Kamil Jabłczyński

Kamil Jabłczyński

Redaktor warszawa.naszemiasto.pl, z EXU współpracuje od 2019 roku. Interesuje się tematyką miejską, ale nie tylko warszawską. Lubi porównywać stolicę Polski z innymi miastami – przyglądać się zmianom infrastrukturalnym, komunikacyjnym i urbanizacyjnym. Obserwuje co, gdzie i dlaczego się buduje. Oprócz tego lubi podróże małe i duże, ale też sport, film oraz muzykę. Stara się jednak nie ograniczać w tematyce swoich tekstów.
News will be here