Drżenie rąk – co robić, gdy się pojawia?

Wielu z nas nie zdaje z tego sobie sprawy, ale choroba Parkinsona nie zawsze jest odpowiedzią, gdy pojawia się drżenie rąk. Okazuje się, że skłonność do tej przypadłości ludzie dziedziczą genetycznie – podobnie jak w przypadku cukrzycy czy chorób serca. Co ważne, drżenie rąk najczęściej występuje u osób starszych, ale może pojawić się także ludzi młodych już około dwudziestego roku życia. Uniemożliwia wówczas korzystanie z telefonu, utrudnia złożenie podpisu, a nawet może sprawiać problemy z samodzielnym odżywianiem i przygotowaniem najprostszych posiłków. Co robić, gdy dotyka nas ten problem?

Oczywiście w pierwszej kolejności niezbędna jest konsultacja lekarska

W przeciwieństwie do na razie nieuleczalnej choroby Parkinsona samo drżenie rąk może być skutecznie wyeliminowane. W pierwszej kolejności należy jednak wykonać badania neurologiczne. Mają one na celu wyeliminowania innych chorób jako przyczyny. Przydadzą się także badanie poziomu magnezu, wapnia oraz białka w organizmie, ponieważ one również mogą być odpowiedzialne za ten problem.

Stosuje się także leczenie z użyciem substancji takich jak propranolol, prymidon, topiramat czy sotalol. W ostateczności problem dotychczas eliminowany był przy pomocy operacji. W celu stymulacji lub neutralizacji określonej części mózgu używa się chirurgicznej metody leczenia. Polega ona na zaimplementowaniu urządzenia wysyłającego impulsy elektryczne do naszego mózgu.

Sygnał doprowadza metalowy przewód pokryty izolującą osłonką, zakończony czterema małymi elektrodami, które umieszcza się w wybranym miejscu mózgu. W organizmie umieszcza się też generator do urządzenia. W ten sposób wywołuje się działanie stymulujące, które eliminuje drżenie. Jest to więc dość inwazyjna metoda.

Czy drżenie rąk może być eliminowane bez użycia generatora i elektrod w organizmie?

Ta metoda, uznawana za ostateczność, powoli odchodzi do lamusa. Zamiast niej naukowcy kierują swe zainteresowanie ku ultradźwiękom. Kuracja po raz pierwszy pojawiła się w 2016 roku, ale początkowo głównie w szpitalach uniwersyteckich. Teraz zdobywa coraz większą popularność. Skupione ultradźwięki zmniejszają drżenie, wysyłając fale dźwiękowe o wysokiej częstotliwości prosto przez czaszkę, aby zniszczyć określone obszary tkanki mózgowej.

Podgrzewanie części mózgu i zabijanie komórek mózgowych wydaje mi się inwazyjne. Działa tu jednak element psychologiczny. Nie ma nacięcia, otwierania. Nie idziesz na salę operacyjną.

– Howard M. Eisenberg, szef neurochirurgii w Centrum Medycznym Uniwersytetu Maryland w Baltimore dla NPR

Metoda jest wciąż doskonalona

Na wykorzystanie pełni możliwości ultradźwięków przyjdzie nam niestety trochę poczekać. Obecnie ta metoda eliminuje drżenie o co najmniej połowę i tylko w jednej ręce. U części pacjentów udaje się jednak całkowicie zniwelować trzęsienie. Jak dotąd taką redukcję drżenia stosuje się jedynak tylko do leczenia jednej strony mózgu. Dlatego też może zmniejszyć drżenie tylko jednej ręki. Niektórzy ludzie nie mogą też skorzystać z tej terapii, ponieważ ich czaszki pochłaniają zbyt dużo energii dźwiękowej.

Firma Insightec wciąż pracuje nad poprawieniem skuteczności swojej metody. Celem jest przede wszystkim zmniejszenie drżenia w obu rękach, a nie tylko w jednej. W Stanach Zjednoczonych firma już testuje możliwości tej technologii także w leczeniu pacjentów z Parkinsonem, by także u nich wyeliminować drżenie rąk.

Kamil Jabłczyński

Kamil Jabłczyński

Redaktor warszawa.naszemiasto.pl, z EXU współpracuje od 2019 roku. Interesuje się tematyką miejską, ale nie tylko warszawską. Lubi porównywać stolicę Polski z innymi miastami – przyglądać się zmianom infrastrukturalnym, komunikacyjnym i urbanizacyjnym. Obserwuje co, gdzie i dlaczego się buduje. Oprócz tego lubi podróże małe i duże, ale też sport, film oraz muzykę. Stara się jednak nie ograniczać w tematyce swoich tekstów.