Od prawie dwudziestu lat jesteśmy w Unii Europejskiej. Uzyskaliśmy stamtąd mnóstwo pieniędzy, zainwestowaliśmy miliardy w transport, zmieniliśmy nasze miasta, ale Polska to wciąż wielki plac budowy. Jakie inwestycje są najważniejsze albo dopiero nas czekają?
Każda epoka charakteryzuje się swoimi wielkimi inwestycjami. Jeśli spojrzymy na II RP, wielkie inwestycje to Gdynia, Centralny Okręg Przemysłowy, linie kolejowe ze Śląska nad morze czy podwarszawska EKD (dziś WKD). W czasach PRL-u wyliczylibyśmy tysiąc szkół na tysiąclecie Polski, Hutę Katowice, Ursynów czy elektryfikacje całej Polski. A co należy wskazać dzisiaj?
Inwestycje drogowe i kolejowe

Poruszając się po Polsce, można odnieść wrażenie, że w każdej części kraju trwa budowa dróg i remonty tras kolejowych. Niestety tych drugich nie przybywa. Na tę sprawę należy jednak spojrzeć dwojako. Wchodząc do Unii Europejskiej, mieliśmy zdecydowanie najgorsze drogi we wspólnocie. Dziś jest znacznie lepiej, ale wciąż trasa ekspresowa ani autostrada nie łączą Warszawy z Krakowem czy Trójmiastem. Choć wydawać by się mogło, że to absolutny priorytet. Dobrze, że udało się zbudować przynajmniej autostradę A1 przecinającą Polskę z północy na południe.
Na szczęście trwa też budowa trasy S7 i w ciągu kilku lat samochodem przejedziemy prawdopodobnie już całą jej długość. Stanie się wówczas dobrą alternatywą dla autostrady A1, bo po pierwsze – będzie bezpłatna, a po drugie – przechodzić ma przez duże miasta. Trochę też wstyd, że ciągle nie zamknięto tematu obwodnicy stolicy. Trasa S17 wciąż realizowana jest w niewielkim stopniu, a brakuje jej, by zamknąć warszawski ring. Drogowcy przymierzają się za to do budowy obwodnicy aglomeracyjnej, w całości poza miastem i mającej wyprowadzić tranzyt ze stolicy. Jeśli doliczymy do tego ukończenie trasy ekspresowej wzdłuż Pomorza, będzie już naprawdę nieźle. W dalszej kolejności samorządu muszą jednak inwestować w transport zbiorowy. Także ten między miastami.
Jeśli chodzi o kolej, niektóre kierunki wciąż załamują

Przedłużający się latami remont linii między Warszawą a Poznaniem nie tylko nie skrócił, a ciągle wydłuża podróże na tym odcinku. Remont zaczął się w 2017 roku, miał trwać dwa lata, a na dziś wiemy tyle, że powinien się zakończyć w 2023 roku. Jak informuje branżowy portal nakolei.pl, czas przejazdu miał być skrócony do dwóch godzin i dwudziestu minut, czyli o jakieś sześć minut, a dziś trwa około trzech godzin.
Znacznie lepiej wygląda to na kulejącym odcinku Kraków – Warszawa – Trójmiasto. Czasy przejazdu nie są złe, chociaż występują utrudnienia związane z remontami dworców w Krakowie i Trójmieście. Jeśli chodzi o kolej, to należy przede wszystkim skupić się na siatce połączeń. Dziś dojechanie na 9 rano do Warszawy z Wrocławia czy Trójmiasta wiąże się z dużymi problemami, często trzeba wręcz wyruszyć dzień wcześniej. Bardzo wcześnie odjeżdżają też ostatnie pociągi. Inwestycje w siatkę połączeń są więc kluczowe. Zwłaszcza że sezon pokazał ogromne zainteresowanie Polaków koleją i przyniósł rekordową liczbę pasażerów PKP Intercity.
Inwestycje w bezpieczeństwo energetyczne

Niezwykle istotna jest również transformacja energetyczna. Myśląc już o najbliższej zimie i bardzo oschłych stosunkach z Rosją, wiemy, że najbliższe lata będą problematyczne, a wygląda na to, że wciąż nie mamy wieloletniego planu. Nie mam wątpliwości, że najważniejsza inwestycja, jaka stoi przed Polską, to budowa elektrowni atomowej, a być może nawet dwóch. To powinno wydarzyć się już dawno, i to z kilku powodów.
Po pierwsze, cała Europa i świat idą w stronę ekologicznej energii, a produkowanie jej z węgla takie nie jest i narazi nasz kraj na kolejne kary z tym związane oraz walkę z, notabene, wiatrakami. Po drugie, OZE – chociaż wiatraki mogą być skutecznym uzupełnieniem polityki energetycznej, nie nadają się na jej główny składnik. Elektrownia atomowa wspierana przez OZE to natomiast plan, który Polska powinna obrać.
Nie mam wątpliwości, że wybudowanie w końcu elektrowni atomowej będzie ogromnym symbolem i pomnikiem dla kraju na lata. Zwłaszcza że już wiemy, iż najprawdopodobniej energia produkowana przez elektrownię atomową na Ukrainie niebawem będzie dostarczana do Polski.
Innowacyjność – dajmy się popisać inżynierom

Jestem fanem innowacyjnych i ciekawych rozwiązań. Coś nowego, nietypowego, przydatnego, co może dać szansę na pokazanie się inżynierom, zawsze warto wziąć pod uwagę. Jak ogromne emocje wzbudzała budowa tunelu Południowej Obwodnicy Warszawy pod Ursynowem? Podobnie obecnie jest z tunelem pod Świną, który ma zastąpić promy do Świnoujścia. Już wkrótce kierowcy będą mogli z niego skorzystać.
Tunel budowany był, podobnie jak warszawskie metro, za pomocą tarcz TBM. Znajduje się w świnoujskim śródmieściu, gdzie dotychczas z promu mogły korzystać wyłącznie auta mieszkańców. Teraz ułatwi to poruszanie się między wyspami Uznam i Wolin. Wielka jednak szkoda, że znalazły się pieniądze tylko na tunel drogowy. Kolej dziś kończy się na wyspie Wolin, a przecież w podobny sposób (skoro budowany był jak tunel metra) można by przeciągnąć linię w stronę granicy z Niemcami. Tutaj jednak wychodzi, że kolej w Polsce nie ma priorytetu.
A skoro już o niej mowa – jeszcze na chwilę wracając na kolej, warto wspomnieć o budowie, a w zasadzie remoncie, największego dworca w Polsce, czyli Warszawy Zachodniej. Ostatnio złapała opóźnienie, a to może oznaczać także opóźnienie remontu warszawskiej średnicy. Wraz z planowaną budową CPK ma w Polsce powstać też w końcu kolej dużych prędkości. CPK wzbudza jednak bardzo wiele emocji, więc tę analizę warto zostawić na inny tekst. Nie mam jednak wątpliwości, że niezależnie od tego, czy CPK powstanie, kolej dużych prędkości w Polsce jest potrzebna, podobnie jak dalsze inwestycje w przejazdy torowe.
Zdjęcie u góry strony: Trasa S7 w okolicy Grójca (2009), fot. Wikimedia Commons