News will be here
Fot. Pixabay

Transport publiczny w najbliższych latach i dekadach dla dużych miast i aglomeracji będzie niezbędny. Jedną z jego podstaw powinna być kolej. Dziś w dużych polskich miastach nie mamy jednak poważnych systemów na miarę niemieckiego S-Bahnu, który uchodzi za wzór na skalę światową.

Najważniejsze jest to, by różne elementy komunikacji miejskiej były wobec siebie komplementarne. Kolej, tramwaje, metro, autobusy – to wszystko ma tworzyć jeden organizm i zapewniać dogodne warunki do poruszania się. Alternatywę lub nawet rozwiązanie korzystniejsze od samochodu. Dlaczego wciąż brakuje tego w polskich miastach i jak wygląda w niektórych z nich? Sprawdzamy.

Kolej w aglomeracji warszawskiej

Szybka Kolej Miejska w Warszawie
Szybka Kolej Miejska w Warszawie, fot. materiały prasowe

Warszawa – jako jedyna posiada metro, do tego rozwija sieć tramwajów i Szybkiej Kolei Miejskiej, ale wciąż z dużymi brakami. Zacznijmy właśnie od przewoźników kolejowych. Przez Warszawę przejeżdżają pociągi Kolei Mazowieckich, SKM (transport ZTM), WKD czy nawet ŁKA i pojedyncze PolRegio. Pomijam oczywiście te dalekobieżne. Czego natomiast brakuje? Przede wszystkim punktualności i tras.

O ile kolej stanowi bardzo dobre rozwiązanie dla niektórych podmiejskich ośrodków (Legionowo, Piastów, Pruszków, Ożarów Mazowiecki) i pojedynczych dzielnic (Wesoła, Rembertów, częściowo Wola), o tyle nie jest rozwiązaniem o zasięgu ogólnomiejskim. Co gorsza, brak odrębny torów na wielu trasach nie pozwala zwiększyć liczby kursów. Często jest to zaledwie jeden lub dwa sloty na godzinę dla SKM.

Część dzielnic ma metro, część tramwaj, a niektóre kolej, ale trudno odnieść wrażenie, żeby istniały dobre i wygodne węzły przesiadkowe umożliwiające swobodną zmianę środka transportu. Nawet przy okazji tak wielkiego remontu linii średnicowej prawdopodobnie nie będzie przeciągnięta linia WKD do dworca Warszawa Śródmieście i przesiadki na metro. WKD, chociaż z własnymi torami, to z kolei z odrębnymi biletami. Obecnie honorowanie występuje od biletu dobowego tylko w obrębie miasta. Tymczasem to pasażer powinien mieć więcej opcji i większą swobodę.

Łódzka Kolej Aglomeracyjna

Pod wieloma względami ŁKA jest bardzo konkurencyjna. Między Warszawą a Łodzią potrafi kursować dwadzieścia minut szybciej niż PKP Intercity. Znowu jednak spełnia funkcję w dużej mierze dowożenia aglomeracyjnego. Raczej nie pozwala nam się poruszać po mieście, a to oczywiście problemy infrastrukturalne związane chociażby z brakiem tunelu średnicowego przebitego przez stację Łódź Fabryczna.

Paradoksalnie sprawdza się na dłuższych trasach (Skierniewice, Poznań, Warszawa). Łódź jest jednak miastem ciągle rozkopanym, remontowanym i zakorkowanym. Kolejowa alternatywa byłaby świetna. W jakim stopniu realne jest stworzenie całego systemu miejskiego? Pewnie wzorem Krakowa trzeba by pomyśleć o premetrze. Poza nowymi trasami poruszającym się istniejącymi, ale po odrębnych torach.

Trójmiasto

To tu znajdziemy prawdopodobnie najlepszy system kolejowy w Polsce, przynajmniej jeśli chodzi o aglomerację. Kolej w trójmieście to pociągi SKM, PKM i PolRegio. Co najważniejsze, poza funkcją dowozową do miasta spełniają też tę drugą – przecinają całe trójmiasto. Pomorska Kolej Metropolitarna to zresztą ewenement na całą Polskę. Pięćdziesiąt kilometrów nowej trasy kolejowej.

Każda miejscowość w trójmieście posiada stacje SKM i PKM w pobliżu ważnych ośrodków – stadiony, uczelnie, centra handlowe, centra biznesowe. Można narzekać na remonty dworców, ale będą to duże węzły przesiadkowe. Do tego samorząd realizuje rozbudowę infrastruktury PKM tak, by połączyć śródmieście Gdańska z jego południowymi dzielnicami – do tej pory słabiej skomunikowanymi kolejowo. Oby rozbudowana została też atrakcyjna turystycznie linia kolejowa na Hel.

Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia

Fot. Koleje Śląskie

To także dość dobry system. Przede wszystkim o rozległej infrastrukturze, łączący ze sobą dużo sąsiadujących miast, stacji kolejowych i węzłów przesiadkowych. Jeśli najbliższy pociąg PKP Intercity jedzie nie do Katowic, a Częstochowy czy Gliwic, to spokojnie możemy się nim zabrać, bo Kolejami Śląskimi swobodnie poruszamy się między miejscowościami.

Pytaniem dodatkowym pozostaje to, w jakim stopniu jest to system zsynchronizowany z pozostałymi przewozami w konkretnych miastach jak autobusy i tramwaje. Kolej w Polsce ma bowiem problem taki, że chociaż pociągiem dojedziemy do centrum, to nie do celu naszej podróży. Podobnie jak z samolotem, zwykle trzeba zmienić środek transportu, by pojechać dalej. Zbyt rzadko tę rolę ogrywa natomiast inny pociąg.

Co nam to mówi w szerszym kontekście?

Polska kolej niezmiennie jest niedofinansowania. W pierwszej kolejności chociażby infrastrukturalnie. Mnóstwo linii kolejowych zlikwidowano, w mniejszych miejscowościach powodując wykluczenie transportowe, ale brakuje ich także w dużych ośrodkach. Kolej naziemna, znacznie tańsza od metra, mogłaby przepasać polskie miasta i być doskonałą alternatywą dla zakorkowanych ulic. Zwłaszcza że nowoczesne pociągi są wygodne, coraz częściej ciche, a przy konserwowanej infrastrukturze coraz bardziej punktualne. Świetny przykład daje samorząd trójmiejski, ale ambicje ma też Warszawa.

Kolejarze chcą przy okazji remontu linii średnicowej zwiększenia przepustowości między Warszawą Zachodnią a Wschodnią – dobudowy dwóch przystanków na tym odcinku. Powstaną w ten sposób krótkie odcinki z dużą częstotliwością odjazdów, a większość trasy pobiegnie w tunelu, przez co kolej będzie praktycznie jak metro. Do tego planowana jest druga linia średnicowa. To mogłoby w końcu stworzyć w stolicy sieć na miarę S-Bahna. Nie tylko dowozowej z aglomeracji, ale oferującej przejazdy po mieście. Oby z głową i komplementarnie do kolei powstawał projekt premetra w Krakowie. Czy wkrótce doczekamy się przestawienia wajchy w Polsce z inwestycji drogowych na kolejowe?

Kamil Jabłczyński

Kamil Jabłczyński

Redaktor warszawa.naszemiasto.pl, z EXU współpracuje od 2019 roku. Interesuje się tematyką miejską, ale nie tylko warszawską. Lubi porównywać stolicę Polski z innymi miastami – przyglądać się zmianom infrastrukturalnym, komunikacyjnym i urbanizacyjnym. Obserwuje co, gdzie i dlaczego się buduje. Oprócz tego lubi podróże małe i duże, ale też sport, film oraz muzykę. Stara się jednak nie ograniczać w tematyce swoich tekstów.
News will be here