Era podstarzałego blockbustera
przezCzy nie zastanawiało was kiedyś, jak to jest, że wciąż w najgłośniejszych filmach widujecie te same twarze? Czy to kwestia nieosiągalnego dla kolejnych pokoleń poziomu aktorstwa, czy może „układów” lub zwyczajnie – pewnej renomy, którą producenci filmowi biorą w ciemno, zamiast ryzykować olbrzymie pieniądze?