AI Pin, fot. Humane

Ilu wizjonerów, tyle pomysłów na gadżety przeszłości. Humane wcale nie jest w swoim projekcie szczególnie oryginalne, choć trzeba przyznać, że ich inteligentny asystent budzi ciekawe skojarzenia z dziełami literatury fantastycznonaukowej i klasykami futuryzmu.

Humane chce, aby smartfon w Twojej kieszeni zniknął. Pierwsza produkcja start-upu, Ai Pin, to pierwszy krok na drodze do przejrzystego połączenia rzeczywistości i cyfrowości, osobistego urządzenia AI, które nosisz i komunikujesz się za pomocą mowy i gestów. Bez ekranu, bez przycisków, bez aplikacji i bez pobierania. Publiczność mogła zobaczyć podgląd urządzenia noszonego przez modelki podczas pokazu Coperni S/S 2024 w Paryżu 29 września 2023 r., co sugeruje, że tego rodzaju urządzenia w końcu staną się wszechobecne.

Nazwa „Pin” jest nieco myląca, ponieważ sama technologia to masywna plakietka przypominająca skurczoną wagę łazienkową, której zaczep magnetyczny można przyczepić do ubrania. Pomyśl o tym jak o osobistym asystencie cyfrowym, który został skurczony do niemal niewidzialności i wyposażony w zaawansowane oprogramowanie kontekstowe, które „udoskonala Twoje interakcje z otaczającym Cię światem”.

W praktyce oznacza to interakcję z Ai Pin za pomocą mowy i touchpada, który dominuje na przedniej powierzchni. Urządzenie zawiera również ultraszerokokątny aparat, czujniki głębokości i ruchu, a także „personiczny” głośnik zaprojektowany tak, aby tworzyć „bańkę dźwiękową” – dostępna jest również łączność słuchawkowa Bluetooth. Wszystko to zasilane jest przez procesor Snapdragon z nowym systemem operacyjnym Cosmos firmy Humane.

Oprócz mowy i dotyku, inna interakcja odbywa się za pośrednictwem laserowego wyświetlacza atramentowego Humane – systemu projekcyjnego, który wykorzystuje dłoń jako ekran. Jak Humane przewiduje działanie Ai Pin? Wiele funkcji ma działać płynnie w tle, np. wyszukiwanie głosowe, tłumaczenie, a nawet narzędzie, które wizualnie analizuje żywność, aby pomóc w prawidłowym odżywianiu.

Ogólna kontrola i zarządzanie danymi odbywa się za pośrednictwem koncentratora Humane.center, a firma podkreśla, że w jej strategii najważniejsza jest prywatność, gdyż nie ma funkcji, która zawsze będzie włączona i czeka na „słowo wybudzenia” oraz lampkę sygnalizującą, gdy urządzenie jest aktywne. Minęło kilka dekad od ery smartfonów, a mędrcy z Doliny Krzemowej intensywnie zastanawiają się nad kształtem i formą kolejnej technologii osobistej wartej wiele bilionów dolarów. Pomysł przenośnego, osobistego asystenta AI, który nie musi być przywiązany do smartfona, może być czyimś pomysłem na wolność. Jednak to, co zdecyduje lub złamie Ai Pin, to płynność tego doświadczenia.

Mniej więcej ostatni rok został zdominowany przez sztuczną inteligencję i sposób, w jaki grozi ona przedefiniowaniem naszej definicji kreatywności, czy to w projektowaniu produktów, fotografii, projektowaniu samochodów, czy też w architekturze i samym pisaniu. Humane pominęło kwestię kreatywności wspomaganej sztuczną inteligencją i od razu zaczęło postrzegać technologię jako cichego, niemal niewidocznego partnera do codziennych zastosowań.

Damian Halik

Damian Halik

Kulturoholik, level 99. Czas na filmy, książki, komiksy i gry, generowany gdzieś między pracą a codziennymi obowiązkami, zawdzięcza opanowaniu umiejętności zaginania czasoprzestrzeni.