Malutkie drukarki fotograficzne do tej pory wykorzystywane były przede wszystkim w tandemie z telefonami komórkowymi. To dość logiczne: mały i fajny gadżet zapewnia możliwość błyskawicznego uwiecznienia wykonanego smartfonem zdjęcia na czymś bardziej namacalnym niż pamięć masowa bądź internetowa chmura. Biorąc pod uwagę, jak często typowy użytkownik korzysta z aparatu w telefonie, tego rodzaju drukarki cieszą się całkiem dużym powodzeniem.
Należąca do Fujifilm firma Instax uważa jednak, że znalazła nową, wciąż niezagospodarowaną niszę. Jej zdaniem brakuje nam mikrodrukarki, za której sprawą będziemy mogli uwiecznić najfajniejsze momenty z Mario czy pokemonami. Jej Instax Mini Link SE jest bowiem promowana jako akcesorium do konsoli Nintendo Switch.
Instax Mini Link SE, czyli drukarka do Nintendo Switch
Urządzenie wymaga do działania zainstalowania na telefonie dedykowanej aplikacji. To właśnie ona stanowi pomost pomiędzy Switchem a drukującym screenshoty gadżetem. Konsola sama w sobie nie obsługuje drukarek, ale pozwala na łatwe wysyłanie zrzutów ekranowych do telefonu swojego użytkownika. Aplikacja nie ogranicza się jednak tylko do podawania dalej plików do wydruku.
Użytkownik za jej pomocą może dodatkowo upiększać swoje widokówki. Zrzuty ekranowe z ulubionych gier wzbogacimy przeróżnymi ornamentami związanymi z Nintendo i najlepszymi grami japońskiej firmy. Dodatkowo do sprzedaży trafi również specjalny papier fotograficzny ozdobiony wizerunkiem Pikachu – kultowego pokemona. W ofercie znajdzie się także etui ochronne z podobnym motywem.
Drukarka zdjęć ze Switcha jest nastawiona na wspólną zabawę
Nie chodzi tu tylko o możliwość wręczenia komuś widokówki z bajkowych światów Zeldy czy "Animal Crossing". Aplikacja pozwala na łączenie się z przyjaciółmi i wspólne tworzenie kolaży z zapisanych w pamięci zrzutów ekranowych. Dostępne są nawet quizy, które mają sprawdzić, jak wiele wspólnego mają ze sobą poszczególni gracze.
Instax Mini Link SE pojawi się w sprzedaży 30 kwietnia. Drukarka ma kosztować 375 zł w podstawowej wersji lub 450 zł w komplecie z etui i papierem z motywami z Pikachu. Nie jest to zresztą przypadek. Na ten sam dzień Nintendo zapowiedziało premierę gry "New Pokémon Snap". Sequel tytułu wydanego pierwotnie w 1999 roku polega na... fotografowaniu napotkanych pokemonów.
