Jeżeli jesteś mobilnym graczem, to na pewno znasz to niemiłe uczucie kończącego się czasu. Zostało jeszcze kliku wrogów w Fortnite, a ty musisz opuścić grę: telefon sygnalizuje, że ma już tak mało energii w akumulatorze, że zaraz się wyłączy. A co jeśli nadal mamy ochotę w coś pograć?
Powerbank Peeps nie pozwoli nam na kontynuację zabawy z telefonu. Zaproponuje jednak alternatywę w formie 416 wbudowanych gier inspirowanych klasycznymi produkcjami z 8- i 16-bitowych konsol. Niektóre inspiracje są dość oczywiste: klonów Mario czy innych hitów nie brakuje. Może nie są tak dobre jak oryginały, ale przecież chodzi o zabicie czasu.
Powerbank Peeps z 416 grami wideo.
Zacznijmy od podstaw. Peeps to Powerbank o pojemności 8000 mAh. Powinien więc wystarczyć przynajmniej na 1,5-krotne naładowanie w pełni rozładowanego telefony do 100 proc. (to oczywiście zależy od konkretnego modelu). Urządzenie nie jest tanie. Nie doczekało się oficjalnej polskiej dystrybucji, ale w międzynarodowych sklepach przyjdzie nam za nie zapłacić równowartość 40 dol. Zdecydowanie można kupić bardziej pojemny bank energii w niższej cenie. Ale przecież Peeps to coś więcej niż powerbank.
Wspomniane 416 wbudowanych gier, które są prezentowane na wyświetlaczu powerbanka, ma zapewnić nam zabawę na czas ładowania telefonu. Powerbank wyposażony jest w przyciski funkcyjne do wspomnianych gier, więc nie musimy dla niego taszczyć dodatkowego gamepada.
Wspominane gry to produkcje inspirowane takimi tytułami, jak Super Mario, Contra, Pinball, Bomberman, Angry Birds, Baloon Fight czy F-1 Race – imitują więc klasyczne produkcje ze stareńkich konsol do gier. Stanowią więc bardzo prostą formę rozrywki. No i nie zapominajmy, że nawet jeśli większość z nich okaże się kiepska, a tylko jakieś dwa proc. całkiem znośne – to przecież nadal to jest przynajmniej osiem fajnych tytułów.
Urządzenie jest już w sprzedaży i dostępne w czterech wersjach kolorystycznych. Za jego globalną dystrybucję odpowiada peepSquare.