Oczywiście pierwsze pytanie, jakie nasuwa się na myśl, brzmi: co tym razem zmienili projektanci? Jak sama nazwa wskazuje, LC Aviation to model – z braku lepszego żartu słownego – odlotowy. Duży nacisk (to już żarcik niezamierzony) położono na kwestię aerodynamiki, dodając na tylnej klapie wyróżniające tę wyjątkową wersję skrzydło. W jego projektowanie zaangażowano osoby wcześniej odpowiedzialne za ten element w supersamochodzie LFA. Konsultantem był natomiast Yoshihide Muroya – słynny pilot i powietrzny akrobata, mistrz świata Red Bull Air Race 2017.
Podniebne inspiracje i wszechobecna czerń
Już na wstępie trzeba podkreślić, że mówimy o pakiecie wizualnym. Pod maską wciąż pracuje wolnossąca pięciolitrowa V-ósemka bądź trzyipółlitrowa V-szóstka w wersji hybrydowej. Nie zmienia się zatem liczba koni mechanicznych, ale wrażenia za kierownicą mogą być nieco inne. Szeroki, stały spojler z CFRP (zbrojonego włóknem węglowym kompozytu pokrytego polimerową osłoną) zapewnia jeszcze lepszą kontrolę nad samochodem niż standardowa wersja skrzydła, które wysuwa się przy dużych prędkościach. Na jego końcach widzimy natomiast winglety – wykorzystywane w lotnictwie elementy rozpraszające wiry indukcyjne, które powstają na końcach skrzydeł.
Już samo pojawienie się tylnego skrzydła nadaje nieco agresywniejszego charakteru modelowi LC Aviation. Inne zmiany wizualne także zmierzają w tym kierunku za sprawą czerni. Znajdziemy ją na karbonowym dachu; w elementach przednich i tylnych reflektorów; na charakterystycznej osłonie chłodnicy i pięcioramiennych, 21-calowych felgach z kutego aluminium. No i oczywiście na karoserii, która w tej czarnej estetyce z minimalną dozą srebrnych elementów wygląda zjawiskowo. Ten kolor lakieru wydaje się naturalnym wyborem, choć nabywca mógł też zdecydować się na srebrny lakier Sonic Silver bądź biały Nova Glass Flakes.
Jeszcze więcej czerni znajdziemy wewnątrz samochodu – ekskluzywne wykończenie tych siedemdziesięciu modeli nazwano Aviation Black. Czarna alcantara pokrywa niemal wszystko, włączając w to nawet kierownicę, i tylko miejscami ustępuje brązowym, skórzanym wstawkom. Całość wykańczają natomiast kontrastujące obszycia.
Limitowana edycja LC Aviation została stworzona wyłącznie z myślą o rynku japońskim. Samochody miały trafić do salonów 6 stycznia, ale każdy z siedemdziesięciu egzemplarzy znalazł nabywcę niedługo po zapowiedzi.
Co ciekawe Lexus wycenił samochody z tym ekskluzywnym pakietem na 15 000 000 jenów (około 540 000 zł), czyli o zaledwie 1 500 000 jenów więcej niż wersję podstawową. Nabywcy poza wyjątkowym samochodem otrzymają też zaproszenie na specjalne wydarzenie z udziałem Yoshihidego Muroyi. Innym pozostaje natomiast podziwianie ich (pilota i auta) w czteroodcinkowym serialu dokumentalnym "Wings", który emitowany jest na Discovery Channel.