News will be here

Zmiany, których wprowadzenie zwiastowały modele koncepcyjne LF-30 i LF-Z, stopniowo dotykają kolejnych samochodów produkowanych przez Lexusa. Oczywiście w przypadku modelu RX wielu fanów nieśmiało wypatruje już jego kolejnej generacji. Wszak obecnie oferowany model produkowany jest od 2015 roku, w 2019 poddano go jedynie liftingowi. Wiemy już jednak na pewno, że RX i RX L nie doczekają się szóstej generacji w przyszłym roku (a przynajmniej nie na jego początku). Marka zaprezentowała niedawno model rocznikowy 2022.

Na zewnątrz największą zmianą będzie możliwość wyboru jednego z dwóch nowych lakierów – Cloudburst Gray lub Iridium – oraz zamontowania dodatkowych świateł przeciwmgielnych. Zdecydowanie więcej dzieje się w środku! Podobnie jak w przypadku innych odświeżanych zgodnie z nową filozofią Lexusa modeli przede wszystkim wymieniono mózg RX L. Jak wiadomo, japońska marka zwykle idzie własną drogą, nie oglądając się na nikogo – oczywiście poza swoimi klientami. Ci jednak mieli pewne uwagi co do oferowanego przez Japończyków systemu multimedialnego. Wsłuchując się w głosy mówiące o większej przejrzystości i intuicyjności obsługi, zaprojektowano wszystko od zera.

Komunikacja to podstawa

Pierwsze recenzje nowego systemu mówią, że Lexus wykonał olbrzymi krok naprzód w tej kwestii. W przypadku modelu RX L 2022 standardowy ekran do zarządzania funkcjami pojazdu ma 8 cali. W wersji premium możemy jednak liczyć na wyświetlacz o przekątnej 12,3 cala. Czy rozmiar ma w tym przypadku znaczenie? Niekoniecznie, model otrzyma bowiem wsparcie dla asystentów głosowy. Wspierani są Alexa, Siri czy Asystent Google, a dzięki technologii Dynamic Voice Control zwiększono skuteczność komunikacji na linii człowiek – maszyna.

W ten sposób projektanci Lexusa wybiegają w przyszłość motoryzacji. Nowy interfejs zaprojektowano w taki sposób, by każda z niezbędnych nam funkcji była dostępna w kilku kliknięciach. Te jednak będzie mogła wykonać za nas maszyna, byśmy skupili się na drodze, zamiast szukać interesujących nas opcji na ekranie. Ten najbardziej przydatny okaże się podczas cofania, pokaże nam bowiem, co znajduje się za samochodem.

Oczywiście w najnowszych modelach Lexusa nie zapomniano także o kompatybilności z Android Auto czy Apple CarPlay. Połączenie między pojazdem a smartfonem pozwoli jeszcze przyjemniejsze spędzenie podróży np. przy dźwiękach ulubionej muzyki. Projektanci pomyśleli też o bateriach naszych telefonów – RX L wyposażono w sześć wejść USB, dzięki czemu nawet zapominalscy pasażerowie na miejsce dojadą z naładowanymi smartfonami.

RX L to nie tylko wygoda, ale i bezpieczeństwo

Lexus RX L 2022 Black Line, Lexus
Fot. Lexus

Komfort wynikający z wirtualnej wygody łączy się w powiększonym RX-ie z tym faktycznym, fizycznie odczuwanym. Dzieje się tak między innymi za sprawą usztywnienia zawieszenia i wymianie stabilizatorów. Samochód zyskuje w ten sposób lepszą reakcję układu kierowniczego, co bezpośrednio wpływa na dynamikę jazdy. Pasażerowie zdecydowanie mniej odczuwają też przechyły nadwozia czy wibracje, które jeszcze skuteczniej tłumione są przez amortyzatory.

Oczywiście Lexus RX L 2022 w standardzie otrzymał też Lexus Safety System+ 2.0. Ulepszoną wersję LSS+ przygotowano z myślą o poszerzeniu listy scenariuszy, w których samochód może ratować nas z opresji. Poprawiono między innymi system przedkolizyjny (PSC), który teraz równie skutecznie reaguje na rowerzystów, nie pozwalając, by doszło do kolizji z nimi. PSC zdecydowanie lepiej radzi sobie także z wykrywaniem pieszych w terenach słabo oświetlonych.

Usprawniono także działanie RSA (rozpoznawanie znaków drogowych) i LTA (śledzenie oznakowań pasa ruchu). Obie te funkcje są szczególnie istotne, jeśli zamierzamy korzystać z dynamicznego tempomatu. Co ciekawe, w przypadku trudnego do wykrycia oznakowania drogi LTA może sugerować się także pozycją samochodu jadącego przed nami, wciąż czuwając nad naszym bezpieczeństwem. Całość dopełniają natomiast BSM (monitorowanie martwego pola) i RCTA (ostrzeganie o ruchu poprzecznym), które nie pozwolą, by zaskoczył nas pojazd, który nagle rozpoczął manewr wyprzedzania.

Damian Halik

Damian Halik

Kulturoholik, level 99. Czas na filmy, książki, komiksy i gry, generowany gdzieś między pracą a codziennymi obowiązkami, zawdzięcza opanowaniu umiejętności zaginania czasoprzestrzeni.

News will be here