News will be here
Ach, cóż to jest za proza! Książka nie dość, że pięknie napisana i starannie przetłumaczona, to jeszcze z sensem i suspensem! Zupełnie oldskulowo. Czyta się to świetnie, bo autorka – we wszystkich swoich książkach, także w Przeklętych – traktuje czytelnika jak partnera, nie zaś jak idiotę. Niestety, rekordy sprzedaży biją ostatnio dzieła z tej drugiej szuflady. Ale o tym napiszę kiedy indziej. Mamy oto zmierzch XIX wieku i początek wieku XX, amerykańskie Princetown, gdzie nauki pobierają bogaci synowie Ameryki, nauczani przez profesorów noszących nazwiska, które za moment wejdą do historii. Mamy targane namiętnościami profesorskie żony piekące ciasteczka (oraz leczące nerwy elektrowstrząsami), mamy pierwsze emancypantki oraz biednego socjalistę Uptona Sinclaire’a, który spotyka swojego idola Jacka Londona. Niestety, nie tak sobie to spotkanie wyobrażał. Jednak najważniejszy wątek tej powieści dotyka spraw nie z tej ziemi i jest związany z klątwą, jaka dotyka rodzinę Slade’ów. Od razu czytelników uspokoję, ta klątwa odpuści, ale przedtem Sladowie będą musieli się zmierzyć z… Proszę więc pozwolić się Joyce Carol Oates zaskoczyć. I troszkę przestraszyć! Przekleci - Joyce Carol Oates
News will be here