News will be here
Skoki wracają, ale na razie bez kibiców

Po raz kolejny, już czwarty z rzędu, sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich zainaugurują zawody na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle. Tym razem będziemy jednak mieli do czynienia z dość specyficznym sezonem i chyba wszyscy znamy tego przyczynę. Skoki narciarskie – jak każda inna dziedzina życia – odczują pandemię.

Przypomnijmy, że poprzedni sezon przerwano

Na początku 2020 roku nikt do końca nie wiedział, z czym przychodzi się zmierzyć ludzkości. W trosce o bezpieczeństwo zawodników i sztabów zrezygnowano z konkursów w Trondheim i Vikersund (drużynowy i indywidualny). Nie dokończono turnieju Raw Air, którego zwycięzcą został wobec powyższego Kamil Stoch. Z kolei zwycięzcą Pucharu Świata w tych okolicznościach ogłoszono Stefana Krafta.

Skocznie narciarskie, Wojciech Danielewski, Twitter
Aktualna sytuacja na skoczniach, gdzie odbędą się pierwsze konkursy, fot. Wojciech Danielewski/Twitter

Nie odbyły się także wieńczące sezon Mistrzostwa Świata w lotach narciarskich w Planicy. Przeniesiono je na weekend 10-13 grudnia 2020. Skoki wrócą jednak znacznie szybciej, bo już w najbliższy piątek – kwalifikacjami do niedzielnych zawodów indywidualnych w Polsce. Na sobotę natomiast zaplanowano konkurs drużynowy. Adam Małysz dokumentował przygotowania do zawodów i rozkładanie śniegu na skoczni. Jak pisał: pomagały wieczorno-nocne przymrozki.

Z uwagi na sytuację wiemy już, że konkursy w Polsce odbędą się bez udziału publiczności. Zapowiada się, że przynajmniej w pierwszej połowie sezonu o widzów pod skocznią będzie trudno:

Robiliśmy co w naszej mocy, aby podczas Pucharu Świata w skokach narciarskich w Niżnym Tagile móc wypełnić trybuny kibicami. Obecne okoliczności okazały się jednak od nas silniejsze. Wisła, Ruka, Engelberg, Ga-Pa, Titisee-Neustadt... Również Niżny Tagił jest zmuszony pójść w ślady tych fantastycznych skokowych miejscowości i zamknąć trybuny.

komunikat rosyjskiego związku

Oznacza to, że aż do Nowego Roku jedynymi zawodami (przynajmniej w tym momencie), które są gotowe ugościć publiczność, jest zaplanowana na 29 grudnia inauguracja Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie. To jednak zaledwie 2 500 biletów. Co ciekawe, organizatorzy rozgrywanych tradycyjnie 1 stycznia zawodów nie zdecydowali się na podobny krok, chociaż obie skocznie leżą w tym samym kraju. Wszystko zależy zatem nie tylko od sytuacji w kraju, ale organizatorów konkretnego konkursu.

Z dobrych informacji: prawdopodobnie zobaczymy na żywo skoki w Zakopanem

Zawody Pucharu Świata w stolicy Tatr od lat uważane są za czołówkę cyklu, jeśli chodzi o atmosferę. Zarówno zawodnicy, kibice, jak i stacje telewizyjne z krajów zainteresowanych skokami bardzo chętnie tu przyjeżdżają. Właśnie dlatego miasto robi wszystko, żeby w tym roku było podobnie. Do zawodów nieco ponad dwa miesiące, więc trudno prognozować sytuację w kraju. Pamiętajmy jednak, że obecnie zamknięte są chociażby hotele czy gastronomia.

Mniej optymistyczne wiadomości nadchodzą z Azji

Konkurs Pucharu Świata, Wielka Krokiew, Zakopane, Skoki narciarskie, Radosław Jóźwiak, Cyfrasport, Newspix
Konkurs Pucharu Świata na Wielkiej Krokwi (26 stycznia 2020), fot. Radosław Jóźwiak/Newspix

Sapporo przekazało FIS raport, na którego podstawie zdecydowali się już teraz zrezygnować z organizacji zawodów na początku lutego. Powodem jest wzrost liczby zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 na wyspie Hokkaido. Japończycy słyną z niezwykłej skrupulatności i większość ekspertów właśnie tam upatrywała najsłabszego punktu sezonu, chociaż te kraje względnie dobrze radzą sobie z epidemią. Pozostawia to jednak otwartym pytanie o przełożone na 2021 rok Igrzyska Olimpijskie. Czy w ogóle się odbędą?

https://twitter.com/merkacper/status/1327360561160593409

Kolejnym znakiem zapytania jest próba przedolimpijska. Wiele dyscyplin związanych ze sportami zimowymi zdecydowało się na rezygnacje zawodów w Państwie Środka. Bardzo możliwe, że tą samą drogą podąży FIS z uwagi na problemy z organizacją zawodów dla większości europejskich reprezentacji. Bardzo możliwe, że zawody w Chinach odbędą się w ramach… Letniej Grand Prix.

Z początkiem sezonu przekonamy, jak dobrze skoki przygotowały się do sezonu w dobie pandemii

Pozytywnie na ten temat wypowiedział się w ostatnich dniach trener Norwegów Alexander Stoeckl. Austriak opowiadał o organizacji wyjazdów w swojej kadrze. Po zawodach w Wiśle może ona przebywać w podróży trzy lub cztery tygodnie, a powrót do kraju wiąże się zawsze z kwarantanną. Głównym problemem może być zatem logistyka i ewentualne zakażenia wykluczające zawodnika. Poza tym protokoły wprowadzone przez FIS mają dobrze zabezpieczyć zawody.

Kamil Jabłczyński

Kamil Jabłczyński

Redaktor warszawa.naszemiasto.pl, z EXU współpracuje od 2019 roku. Interesuje się tematyką miejską, ale nie tylko warszawską. Lubi porównywać stolicę Polski z innymi miastami – przyglądać się zmianom infrastrukturalnym, komunikacyjnym i urbanizacyjnym. Obserwuje co, gdzie i dlaczego się buduje. Oprócz tego lubi podróże małe i duże, ale też sport, film oraz muzykę. Stara się jednak nie ograniczać w tematyce swoich tekstów.
News will be here