Idea międzynarodowej akcji sprzątania świata sięga lat 80. ubiegłego stulecia. Zaczęło się od Australii, ale pomysł bardzo szybko się rozprzestrzenił. Możecie tego typu akcje pamiętać choćby ze szkoły, bo Polska – dzięki Mirze Stanisławskiej-Meysztowicz – dołączyła do wydarzenia już na początku lat 90. Oficjalnie sprzątanie odbywa się w trzeci weekend września, choć – jeśli mnie pamięć nie myli – w mojej szkole sprzątało się też przy okazji Dnia Ziemi, ale nie o tym dziś. Sprzątanie świata ma bowiem wiele różnych odsłon, a jedną z nich jest "Książka za worek śmieci".
"Książka za worek śmieci" powraca po raz piętnasty
To akcja stosunkowo młoda i wcale nie aż tak bardzo związana z oficjalnym sprzątaniem świata. Nie chodzi bowiem o to, by raz do roku przez dzień lub dwa uprzątnąć trochę śmieci w najbliższej okolicy, lecz by robić to w ogóle – w dowolnym miejscu i czasie. W ten sposób wydarzenie zapoczątkowane ledwie półtora roku temu doczekało się już... czternastu edycji! W sobotę 19 września o 10:00 wystartuje piętnasta odsłona.
Inicjatorką akcji jest Anna Jaklewicz – antropolożka, podróżniczka i pisarka. Dotąd udało jej się zmobilizować tysiące osób z kilkudziesięciu miejscowości, które łącznie zebrały ponad dwadzieścia ton śmieci. Piętnasta "Książka za worek śmieci" z pewnością wydatnie poprawi ten wynik... a może nawet podwoi? Wydarzenie rozegra się równolegle w pięciu miastach – w Warszawie uprzątnięty zostanie prawy brzeg Wisły; w Krakowie otoczenie zalewu Bagry; w Łodzi – Las Łagiewnicki; we Wrocławiu część Parku Grabiszyńskim, a w Poznaniu okolice pętli tramwajowej na Miłostowie.
Głównym celem jest oczywiście sprzątanie. Wątpię, by ktokolwiek robił to tylko ze względu na możliwość otrzymania książki. Fanty to tak naprawdę mało istotny element motywacji, choć oczywiście cieszą. A skoro już o tym – szansę ma każdy, ale ich liczba jest ograniczona. By o nie zawalczyć, należy się zapisać do udziału akcji w poszczególnych miastach. Książek, które już czekają na nowych właścicieli, jest trzysta. Koordynatorzy w każdym z miast otrzymają do rozdysponowania po sześćdziesiąt egzemplarzy. Szczęśliwcy wrócą do domu z nagrodą, ale oczywiście warto nie ograniczać się do jednego, symbolicznego worka.