News will be here
Fot. PKP Intercity

Kolej Dużych Prędkości to już niemal standard w innych krajach Unii Europejskiej. Jeszcze piętnaście lat temu z zazdrością patrzyliśmy na sieci drogowe innych krajów wspólnoty – dziś w ten sam sposób możemy myśleć o ich sieciach kolejowych. Kiedy doczekamy się zmian? Czy jest szansa na dobre połączenia już wkrótce?

Możemy oczywiście dyskutować na temat Centralnego Portu Komunikacyjnego i tego, czy faktycznie trzeba wydawać grube miliardy złotych na inwestycję w super lotnisko. Czy nie jest przeskalowane i to nie gigantomania? Ja dzisiaj chcę się skupić na czym innym. Przy okazji budowy CPK w końcu otwarto nie tylko dyskusje, ale i realne perspektywy na to by w Polsce pojawiła się Kolej Dużych Prędkości. To szansa której nie powinniśmy zmarnować. Dlaczego?

Mamy na czym budować

Po pierwsze, jakieś szczątki czy zręby takiego systemu można się doszukiwać na Centralnej Magistrali Kolejowej czy odcinkach linii nr 9, gdzie kolej przewozi pasażerów z Warszawy do Trójmiasta. Czemu tylko elementy? No cóż, w przypadku Centralnej Magistrali Kolejowej geometria linii, sieć trakcyjna i rozjazdy są dostosowane do prędkości 250 km/h, zasilanie do 220 km/h, a obiekty inżynierskie są przebudowywane dla prędkości 300 km/h. Z kolej na linii kolejowej nr 9 dziś pociągi mogą osiągać do 200 km/h. Być może wkrótce homologacja pozwoli jeszcze nieco podnieść prędkość do 220 km/h.

No i to tyle. Po pierwsze, to zaledwie dwie dłuższe trasy. Po drugie, nawet tu standardy nie są takie same. Kolej Dużych Prędkości powinna łączyć też Warszawę z Łodzią, Poznań z Warszawą i Wrocławiem, być może także z Berlinem. Szczecin z Trójmiastem i Poznaniem, Wrocław z Warszawą i Krakowem. Rzeszów z Krakowem. Wtedy możemy mówić o poważnej siatce Kolei Dużych Prędkości.

Inni już poszli w kolej dużych prędkości

Dlatego moim zdaniem warto wrócić uwagę na Kolei Dużych Prędkości w ramach inwestycji w CPK. Przy przebudowie stacji Warszawa Zachodnia powstaje tunel będący końcem lub początkiem KDP z Warszawy do Łodzi. Pierwsze prace rozbiórkowe na budowie tej trasy już ruszyły, a docelowo ma łączyć stolicę i Łódź w 45 minut. Trasa do Wrocławia z Warszawy ma pozwolić przejechać KDP między miastami w dwie godziny. To dużo szybciej niż “darmową autostradą”. Kolej byłaby realną i dużą konkurencją dla innych środków transportu.

Budowa tzw. “igreka”, czyli linii łączącej Warszawę, Łódź, Wrocław i Poznań pochodzą jeszcze z lat 90. XX wieku. Dostosowanie do standardów dużych prędkości CMK oraz linii kolejowej nr 9 to mniejsze nakłady niż budowa nowych linii - chociaż możliwe, że fragmentami wymagająca położenia nowych torów. Byłby to już szkielet takiej sieci, który należałoby w kolejnych latach rozbudowywać.

Będą na to pieniądze

Kolej Dużych Prędkości, Plany
Prognozowane czasy przejazdu, źródło: CPK

Infrastruktura ma pozwalać na rozwijanie prędkości nawet 350 km/h, ale na planowany dzień uruchomienia (2028 rok) PKP Intercity będzie dysponować taborem umożliwiającym jazdę 250 km/h. Chyba, że pojawi się prywatny przewoźnik z jeszcze szybszym taborem.

Warto pamiętać, że w kolejnych latach dofinansowanie unijne będzie coraz chętniej przekazywane na inwestycje kolejowe, a nie drogowe. Sieć dróg w Polsce uległa znaczniej poprawie, a do tego kolej jest środkiem znacznie mniej emisyjnym. Kolej Dużych Prędkości to zdecydowanie przyszłość.

Kamil Jabłczyński

Kamil Jabłczyński

Redaktor warszawa.naszemiasto.pl, z EXU współpracuje od 2019 roku. Interesuje się tematyką miejską, ale nie tylko warszawską. Lubi porównywać stolicę Polski z innymi miastami – przyglądać się zmianom infrastrukturalnym, komunikacyjnym i urbanizacyjnym. Obserwuje co, gdzie i dlaczego się buduje. Oprócz tego lubi podróże małe i duże, ale też sport, film oraz muzykę. Stara się jednak nie ograniczać w tematyce swoich tekstów.
News will be here