News will be here
Apple Vision Pro – to już przyszłość czy tylko gadżet?

Czy to zwykła zabawka za duże pieniądze, a może wynalazek, który otwiera nową epokę? Gogle zaprezentowane przez amerykańską firmę za oceanem robią furorę. To jeszcze nie sygnał, że smartfon odejdzie do lamusa, ale oznaka, że coś go może w przyszłości zastąpić.

To nie VR, choć wygląda podobnie. Za nami premiera najnowszego wynalazku amerykańskiego giganta technologicznego. Póki co gogle Apple Vision Pro dostępne są tylko w Stanach Zjednoczonych, ale to najpewniej kwestia czasu kiedy produkt trafi do Azji czy Europy i na cały świat. Co w ogóle oferuje najnowsza “zabawka” korporacji odpowiedzialnej za iPhone’a?

Przede wszystkim Apple Vision Pro to gogle nakładane na głowę, za pomocą których skorzystamy z tak zwanej rzeczywistości rozszerzonej (AR - augmented reality). Zasadę działania najłatwiej porównać i opisać na dobrze znanych nam już goglach VR. Tam mamy do czynienia z wirtualną rzeczywistością. Po ich założeniu widzimy obraz wygenerowany przez komputer. Jesteśmy w centrum wydarzeń, możemy obrócić się o 360 stopni, spojrzeć pod nogi, w niebo i wszędzie zobaczymy wykreowany wirtualnie świat.

Rozszerzona rzeczywistość, czyli co dodają te gogle

Gogle od Apple mają nakładać wygenerowane elementy na świat rzeczywisty. Po ich założeniu zatem nadal będziemy widzieć przed sobą na przykład drogę, ulicę, innych ludzi, ale nałożony na to zostanie dodatkowo ekran generujący np. możliwość wyboru aplikacji, przeglądarkę internetową, odtwarzanie wideo etc. Zobaczcie dokładnie na poniższym filmie.

Wygląda to wszystko trochę futurystycznie, jak gdyby z odcinka serialu “Black Mirror”. Pierwsze recenzje wskazują, że gogle mają dość słabą baterie, bo wytrzymującą około 2,5 godziny. Każdy kto spędził też trochę czasu grając w VR, wie jak niewygodne jest dłuższe siedzenie w tego rodzaju wyposażeniu. Można śmiało powiedzieć, że to jakiś pierwszy krok w kierunku rozszerzonej rzeczywistości dostarczanej nam przez wielkie korporacje. Nie jesteśmy jednak jeszcze raczej na etapie iPhona 3G, który był takim przełomem dla smartfonów.

Melodia przyszłości

Gogle AR, VR, Apple Vision Pro, Apple
Funkcjonalność gogli Vision Pro, fot. Apple

Zdecydowanie potrzebna jest minimalizacja osprzętu do wielkości zwykłych okularów - niczym z filmów szpiegowskich. I zadbanie o baterię, która umożliwi korzystanie z tego rozwiązania w dłuższym wymiarze czasowym. Nie będzie to pewnie proste.

Jak widać jednak, na reklamującym gogle filmie, rozwiązanie może zastąpić już nam telewizor, umożliwi przeżywanie rozrywki w podróży, zapewne będą przydatne przy wykonywaniu kilku czynności jednocześnie. Z drugiej strony w USA już wzbudzają kontrowersje związane z chociażby używaniem ich podczas jazdy samochodami posiadającymi autopilota jak Tesla.

Trudno wyobrazić sobie, żeby coś podobnego zrobił pilot samolotu korzystający nawet z opcji autopilota. To dlatego, jak argumentują eksperci, że w lotnictwie szczegółowo przestrzegane są procedury dochodzi do tak małej liczby wypadków. W sieci pojawiły się też zdjęcia znajomych spędzających czas w restauracji i jednocześnie korzystających z googli Apple.

Obecnie za gogle trzeba zapłacić 3500 dolarów. Jest to bez wątpienia wstęp do tematu rozszerzonej rzeczywistości w naszym życiu codziennym i powszechnym jej stosowaniu. Wydaje się, że póki co jednak ma to formę ciekawostki i gadżetu, który będzie punktem wyjścia do dalszych prac nad rozpowszechnieniem tej technologii.

Kamil Jabłczyński

Kamil Jabłczyński

Redaktor warszawa.naszemiasto.pl, z EXU współpracuje od 2019 roku. Interesuje się tematyką miejską, ale nie tylko warszawską. Lubi porównywać stolicę Polski z innymi miastami – przyglądać się zmianom infrastrukturalnym, komunikacyjnym i urbanizacyjnym. Obserwuje co, gdzie i dlaczego się buduje. Oprócz tego lubi podróże małe i duże, ale też sport, film oraz muzykę. Stara się jednak nie ograniczać w tematyce swoich tekstów.
News will be here