News will be here

Piję go, gdy jestem radosna i gdy mi smutno. Czasem wypiję w samotności. Uważam to za obowiązek, gdy jestem w towarzystwie. Zabawiam się z nim, gdy nie mam apetytu, i piję go, gdy jestem głodna. Poza tym nie dotykam go nigdy – chyba że chce mi się pić…

Madame Bollinger

  Olaf Kuziemka Bo któż z nas nie lubi bąbli? Chyba kochają je wszyscy! Wina musujące potrafią skraść nasze serca swoją świeżością, orzeźwieniem, aromatami oraz smakami, jak również pewnym prestiżem, który wiąże się z ich degustowaniem. Choć jeszcze niedawno szampany, czy też wina musujące piło się tylko „od okazji”, tak dziś spotkać je można prawie przy każdej: począwszy od aperitifu, poprzez serwowanie ich do dań głównych, a skończywszy na deserach. Idealnie sprawdzają się również solo podczas letnich, upalnych dni oraz romantycznych chwil we dwoje. O ich popularności oraz uniwersalności świadczyć może również fakt, iż w gwiazdkowych hotelach wina musujące oraz szampany serwuje się do śniadania… [caption id="attachment_5056" align="aligncenter" width="1200"]Kocham Bąble - Olaf Kuziemka Kocham Bąble - Olaf Kuziemka[/caption] Wrocław, upalny, lipcowy weekend w bliskim sąsiedztwie starówki „Między Mostami” w miejscu gdzie exlusive łączy się z chilloutem, pośród wybornych restauracji odbył się Festiwal Kocham Bąble, którego goście degustowali ponad 130 win musujących jak Szampany, Cavy, Prosecco, Franciacortę, Moscato oraz Sekty. Ten dwudniowy event poświęcony winom musującym był chyba jednym z pierwszych w naszej części Europy, a przynajmniej pierwszym zorganizowanym na taką skalę w naszym kraju. Choć z miasta nad Wisłą do miasta nad Odrą dzieliła mnie odległość ponad 360 km, nie mogłem odmówić sobie wizyty na festiwalu musiaków. Spragniony bąbelków już po dwóch godzinach podróży odbierałem „bąble” walutę, którą wymieniałem za kieliszki szlachetnych napojów. Co to te „bąble”?, to dwanaście plastikowych krążków (w cenie wejściówki bagatela – 150 złotych) wymiennych na kieliszki win musujących, gdzie każdy musiak miał swoją wartość np. od kieliszka prosecco za 2-3 bąble, aż po szampany rocznikowe za które trzeba było oddać 4-6 krążków za kieliszek. [caption id="attachment_5053" align="aligncenter" width="1200"]Kocham Bąble - Olaf Kuziemka Kocham Bąble - Olaf Kuziemka[/caption] Pośród win musujących można było spotkać te, które są w ofercie rodzimych importerów, jak choćby Vininowa, Winkolekcja, Vini e Affini, czy też Wineonline. A z tych bardziej znanych etykiet, każdy z gości mógł spróbować Peter Lehmann Black Queen, Prosecco Col Fondo Credamora 2014, Astoria Sushi Sparkling Wine, Malibràn Rosé Spumante Extra-dry, Masottina LE RIVE DI OGLIANO, Lanson Gold Label Brut Vintage 2004, Naveran Brutissime, Boizel Grand Vintage 2007, Moscato D’Asti 2015 Vajra czy też Bruno Paillard Assemblage Brut 2008 za 650 złotych za butelkę, jak również pozostałych ponad stu etykiet. [caption id="attachment_5055" align="aligncenter" width="1200"]Kocham Bąble - Olaf Kuziemka Kocham Bąble - Olaf Kuziemka[/caption] Ale „Kocham Bąble” to nie tylko wspaniałe musujące trunki lecz również event, który obfitował w wiele ciekawych wydarzeń. W rytmie chilloutowej muzy serwowanej przez DJ’a, odbywały się seminaria oraz Mistrzostwa Sommelierów, którzy mieli za zadanie serwis win musujących oraz dobór musiaków do przygotowanych potraw. Szczęście, że na podium stanęli moi znajomi:
  1. Adam Tomczak z Mielżynski Poznań,
  2. Kamil Sladewski z OKWineBar Wrocław,
  3. Jasiek Winiarski z Amber Room Warszawa.
Jeszcze raz gratulacje Panowie. Kocham Bąble - Olaf Kuziemka Kocham Bąble - Olaf Kuziemka Myślicie, że to wszystko co przygotowali organizatorzy? Nic bardziej mylnego! Oj działo się… Rejsy po Odrze łodzią motorową Bombram Marine, serwowanie sushi przez restaurację „Szajnochy 11” czy też pokaz Lexusów RX450h, RC oraz RC F z zaproszeniem na jazdę próbną. Cóż można chcieć więcej? Piękne kobiety, szybkie łodzie motorowe, ekskluzywne samochody oraz najlepsze musujące wina… raj na ziemi. [caption id="attachment_5051" align="aligncenter" width="1200"]Kocham Bąble - Olaf Kuziemka Kocham Bąble - Olaf Kuziemka[/caption] I to też jeszcze nie wszystko! Do tego należy jeszcze dodać dwie ekskluzywne kolacje z takimi szampanami, jak Dom Perignon czy Krug, za które trzeba było zapłacić 600 złotych od osoby. Natomiast ci którzy woleli spędzić wieczór w chilloutowym klimacie, mogli udać się do mariny na Cocktail Party, Open Air by Cherry Club, gdzie przy klubowych rytmach spędzili czas z przyjaciółmi oraz oczywiście z bąblami. [caption id="attachment_5052" align="aligncenter" width="1200"]Kocham Bąble - Olaf Kuziemka Kocham Bąble - Olaf Kuziemka[/caption] I kiedy ja na Bombram Marine piję Malibràn Ruio…. [caption id="attachment_5057" align="aligncenter" width="1200"]Kocham Bąble - Olaf Kuziemka Kocham Bąble - Olaf Kuziemka[/caption] …moja kochana oraz wyrozumiała żona… [caption id="attachment_5058" align="aligncenter" width="1200"]Kocham Bąble - Olaf Kuziemka Kocham Bąble - Olaf Kuziemka[/caption] …musi na mnie jeszcze chwilkę poczekać… "Szampan jest jedynym winem, po spożyciu którego, kobieta pozostaje piękną"

Madame de Pompadour

I niech nikt tego nie podważa! A votre santé.
Olaf Kuziemka

Olaf Kuziemka

Dziennikarz, fotograf, znawca win. Z zamiłowania podróżnik. Członek Stowarzyszenia Sommelierów Polskich. Autor bloga winiarskiego Powinowaci.pl Miłośnik wina Barolo, kuchni oraz kultury włoskiej.
News will be here