News will be here
Historia Montepulciano, a w zasadzie wzgórza Monte Politicus, sięga około IV-III w. p.n.e., kiedy to król etruski Lars Porsenny, poszukując schronienia dla mieszkańców Chiusi, przed barbarzyńskimi inwazjami, wybudował na niedostępnym wzgórzu (605 m n.p.m) osadę. W późniejszym okresie stacjonowali tu Rzymianie, którzy ze swoim garnizonem strzegli ważnych, przebiegających tędy szlaków handlowych. W średniowieczu, Montepulciano najpierw było niezależnym miastem, aby od 1390 roku znaleźć się pod wpływem Florentczyków, którzy dominowali nad miastem aż do powstania Królestwa Włoch. W okresie tym, miasto zaczęło prężnie się rozbudowywać, a skierowani z Florencji architekci oraz artyści stworzyli to, czym dzisiaj możemy się cieszyć odwiedzając „ostatni posterunek południowej Toskanii”. Historia Montepulciano od zawsze była ściśle związana ze sławą winnic i wina. Wokół tutejszego wina narosło mnóstwo legend z których najstarsza głosi, iż etruski zamożny Locumo Porsenna kiedy zdał sobie sprawę, iż potężny sąsiad Lucumo uwodzi jego piękną żonę, posłał wino z Montepulciano do wojowniczych Gali, aby przekonać ich do przybycia i podbicia ziem sąsiada. Czy tak też było naprawdę? Tego się raczej nie dowiemy. Wiemy natomiast, iż pierwsze udokumentowane wzmianki o tutejszym winie pochodzą z 789 roku, gdzie w dokumencie wskazany jest kleryk Arnipert, który ofiarowuje kościół San Silvestro, farmę i winnicę znajdującą się w „Castello di Policiano”. Równie dużo wzmianek pochodzi z okresu średniowiecza jak choćby ta z 1350 roku, zawierająca warunki handlowe i eksportowe wina z Montepulciano. Także z całą pewnością można stwierdzić, iż historia wina na wzgórzu Monte Politicus jest nierozerwalnie związana z początkami powstawania miasta. Nie bez znaczenia są również słynne piwnice, które drążone na kilku poziomach w głąb wapiennego wzgórza znajdują się pod całym miastem. Najstarsze, nadal użytkowane, skrywają historię ponad 800 letniej tradycji wytwarzania i przechowywania win. Panujące w nich idealne warunki (stała temperatura 14°C oraz wilgotność względna 60-70%) sprawiają, iż dzisiaj winiarze cały czas kultywują tradycję wykorzystywania tych pomieszczeń do produkcji oraz starzenia w dużych beczkach (Botti) win. Są one również wizytówkami winiarni, miejscami chętnie odwiedzanymi przez liczne grupy turystów oraz miejscami do degustacji win. Będac w Montepulciano warto odwiedzić jest jedną z takich piwnic, która znajduje się zaledwie kilka metrów od Piazza Grande, pomiędzy dwoma najstarszymi budynkami w mieście: Palazzo Tarugi oraz Palazzo Siniatti. Ta XVI wieczna piwnica, należąca od 1972 do renomowanego przedsiębiorcy Anglelo Jacorossi, otrzymała nazwę wywodzącą się z dystryktu w którym się znajduje, a mianowicie Fattoria della Talosa. Talosa to jedna z ośmiu dzielnic Montepulciano, a zarazem jedna z najstarszych dzielnic całego miasta, która swoją nazwę zapożyczyła od sprzedających tu francuskich handlarzy kwiatów z Tuluzy. Z podziemnymi tunelami i wnękami pełnymi dębowych beczek jest miejscem, które zabiera odwiedzających w podróż do przeszłości, aż do epoki renesansu. Poza pracami restauratorskimi, które przywróciły świetność piwnicy, praktycznie nic nie zostało tu zmienione. Z malutkiego sklepiku, przyklejonego do tylnej ściany kamienicy, biegną pionowo w dół wąskie ceglane schody, które wiją się w głąb wzgórza przez dwa piętra, aby wprowadzić odwiedzających do małego pomieszczenia będącego przedsionkiem olbrzymich piwnic. Duża piwnica z ceglanymi przejściami, kamiennymi sklepieniami oraz niszami wypełnionymi wielkimi Botti robi duże wrażenie. To w tych pomieszczeniach dojrzewa Vino Nobile di Montepulciano oraz starzona rok dłużej Riserva. Tu również znajduje się najstarsza beczka w winnicy Talosa, która liczy sobie 45 lat, dzięki której powstało tu pierwsze wino. Ostatnie kilkanaście butelek wina z pierwszego rocznika (1972) leżakuje jeszcze w piwnicy, a sięga się po nie tylko i wyłącznie przy szczególnych okazjach. Jednakże chyba najbardziej zaskakującym elementem piwnic jest pozostałość po starożytnym grobowcu etruskim datowanym na IV wiek p.n.e, gdzie zachowały się jeszcze resztki ściennych malowideł. Aby dotrzeć do samego grobowca trzeba przecisnąć się przez wydrążony w wapiennej skale kilkumetrowy korytarz, którego sklepienie ukazuje pozostałości sprzed 5 milionów lat. Dziś Talosa to niespełna czterdzieści hektarów winnic z roczną produkcją oscylującą na poziomie 100.000 butelek. Winnica wytwarzając Rosso di Montepulciano, Vino Nobile di Montepulciano, Riserva, Pietrose oraz Vinsanto przywiązuje bardzo dużą wagę do jakości, która gwarantuje, iż wina są godne nazwy winnicy. Obowiązkowym punktem wizyty w Fattoria della Talosa jest degustacja win w zabytkowych piwnicach. W nowo stworzonym miejscu przystosowanym do degustacji znajduje się ponad 2000 butelek, tworząc ścianę win. To w tym miejscu możemy oddać się królującemu w tym regionie szczepowi, Sangiovese. Odwiedzając to magiczne miejsce goście mogą skosztować Rosso di Montepulciano 2016 DOC, kupaż trzech szczepów Sangiovese, Merlot oraz Canaiolo. Dojrzewające w stalowych kadziach o rubinowej barwie jest winem bardzo świeżym, owocowym z przeważającymi nutami czerwonych owoców (wiśnia, czereśnia oraz śliwka) oraz wyrazistą kwasowością. W ustach dość subtelne, lecz wyrywająca się szorstkość przyprawia charakteru winu. Kolejnym winem będzie klasyka regionu Vino Nobile di Montepulciano 2014. Warto w tym przypadku dodać, iż jako pierwsze w kraju otrzymało status DOCG i do dziś pozostaję jednym z bardziej znanych win Włoch. Połączenie (90%) Sangiovese z (10%) Merlot dało wino bardzo delikatne, owocowe, a zarazem pieprzne i ziemiste. Na podniebieniu pełne i strukturalne z wyróżniającym się owocem, kwasowością oraz ułożonymi już taninami. To wino jest już dzisiaj w pełni sił, choć może starzeć się jeszcze przez 5-8 lat, to nie czekać – pić! Rozsmakujmy się jeszcze, lecz postawmy na jakość Vino Nobile di Montepulciano 2013 Riserva, zbierane grona Sangiovese ze starych krzewów, fermentowane w stalowych kadziach przez 20-25 dni, dojrzewające o rok dłużej od zwykłego Vino Nobile w dużych Botti oraz częściowo w Barriques oraz 12 miesięcy w butelkach to potężne wino, które nie oprze się nikomu. Moc aromatów owocowych oraz pieprznych połączonych z nutami czekolady, kawy, wanilii, tytoniu daje wino wyraziste i mocne. Akcenty te odnajdziemy również w niesamowicie długim i uwodzicielskim smaku wina - aksamitnym i sprawiającym wrażenie, jakby nie miał końca. A na deser słodkości. Vin Santo di Montepulciano 1995 DOC. To ponad dwudziestoletnie wino pochodzi z odmian trzech szczepów: Trebbiano, Malvasia oraz Grechetto, które suszone przez okres 3-4 miesięcy koncentrują w sobie cukier. Wyciśnięty z tych podsuszanych winogron sok przelewa się do małych (40 do 100 l), zwykle dębowych beczek zwanych „caratella”- zawsze pozostawiając w niej 2-3 litry powietrza. Do beczek przed wlaniem soku, nalewa się matkę drożdżową tzw. madre (gęsty osad drożdżowy uzyskany z poprzednich roczników, w niektórych winnicach nawet dwustuletni). Beczki te szczelnie zamknięte, często zalakowane, przechowywane są z reguły na strychach (vinsantaia), gdzie narażone są na duże wahania temperatur, co powoduje kilkukrotną fermentację i dodatkowe uszczelnienie beczek. Wino o bursztynowej barwie, ze złotymi i rdzawymi refleksami i gęstą konsystencją w ustach i nosie eksploduje bogactwem smaków i aromatów słomy, kwiatów, suszonych owoców: fig, rodzynek, moreli, przypraw, skórki pomarańczowej, orzechów, miodu, herbaty i tytoniu. Na podniebieniu oprócz słodyczy ma wysoką kwasowość i wysoki poziom alkoholu. Całość zakończona jest długim, aksamitnym finiszem. To wino o bardzo dużym potencjale starzenia. Choć ma już ponad dwadzieścia lat to spokojnie oprze się co najmniej dwóm dekadom.
Olaf Kuziemka

Olaf Kuziemka

Dziennikarz, fotograf, znawca win. Z zamiłowania podróżnik. Członek Stowarzyszenia Sommelierów Polskich. Autor bloga winiarskiego Powinowaci.pl Miłośnik wina Barolo, kuchni oraz kultury włoskiej.
News will be here