Polskie tradycje z przełomu XIX i XX wieku nawiązywały do suto zastawianych świątecznych stołów, gdzie potrawom towarzyszyło… wino z zachodniej Europy oraz słodkie wina węgierskie. Jeśli więc wino na święta, to jakie?
Świąteczna kolacja to dania rybne i bezmięsne. Rokrocznie na polskich stołach gości śledź, ryba po grecku, pierogi z kapustą i grzybami, pieczony karp czy inna ryba. Dania te idealnie uzupełniać będą białe wina wytrawne o wysokiej kwasowości. I tu Riesling, którego wyrazistość i aromatyczność doskonale się sprawdzi.
Jeśli jednak chcemy pokusić się o dobór win do poszczególnych potraw to:
- do śledzia najlepiej sprawdzą się … bąbelki!. Może to i dziwne, ale tak - to będzie „strzał w dziesiątkę”. Po pierwsze jest to idealne wino jako aperitif, którym możemy rozpocząć kolację, ale będzie też idealnym połączeniem z tą potrawą. Tutaj w kieliszkach może znaleźć się hiszpańska Cava o wyrazistej kwasowości, mineralności oraz wytrawności lub szampan dla tych, którzy nie wydali wszystkich pieniędzy na prezenty. Możemy też zaserwować tańszą i delikatniejszą wersję bąbelków - Prosecco
- do ryby po grecku, która jest daniem dość złożonym, wieloskładnikowym i dobrze przyprawionym zaproponowałbym Sauvignon Blanc lub wytrawnego Gewürtztraminera
- pierogi z kapustą i grzybami oraz kapusta z grzybami sprawdzą się idealnie z alzackim, mocno wytrawnym Rieslingiem
- łososia w każdej postaci goszczącego na świątecznym stole połączyłbym z dobrze zrównoważonymi i dość aromatycznymi niemieckimi Rieslingami z Mozeli, Nadrenii czy Palatynatu
- karp choć znany nam był już od XII wieku, na dobre zagościł na naszych świątecznych stołach dopiero na początku lat ’50 ubiegłego wieku stanowiąc remedium na braki w świątecznym zapotrzebowaniu. Dziś to obowiązkowa potrawa na każdym świątecznym stole i nie ma chyba domu, w którym zabrakłoby go wśród innych potraw. Jest dość tłustą rybą więc potrzebuje bardziej cielistego wina i tutaj nasz wybór pada na „beczkowe” Chardonnay, wino bardzo bogate, o dobrej strukturze, z dobrze zrównoważoną kwasowością.
Pierwszy i drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia to już tradycyjne, cięższe potrawy mięsne. Na naszych stołach zagoszczą: pieczyste, kaczki, bigosy itp. Do takich dań obowiązkowo powinniśmy serwować wina czerwone, o dobrej strukturze, z bogatymi taninami. Nie ma tutaj jednak większych schematów. Możemy w tym przypadku dobierać wina z takich szczepów jak: Pinot Noir, Cabernet Sauvignon, Merlot, Malbec czy też Shiraz. Ja osobiście w te święta postawię na szczepy włoskie z Piemontu jak Dolcetto, Barbera, czy też Nebbiolo, a nawet może przełamię się Sangiovese.
Nie ominą nas również słodkości, będą ciasta, desery oraz owoce. W tym przypadku zaleca się serwowanie lekkich słodkich win, takich jak węgierskie Tokaje, włoskie lekko musujące Moscato d’Asti, bądź francuskie Sauternes.