News will be here
Cegły od Gjenge Makers wyznaczą budowlane trendy?

Historia Gjenge Makers sięga 2017 roku, a powstanie tej firmy jest tyleż ciekawe, że państwa afrykańskie nie słyną z przodowania w przemianach ekologicznych. Kenia to w jakimś stopniu wyjątek, tamtejsze prawo znacząco w ostatnich latach zaostrzono, wykluczając z obiegu olbrzymie ilości plastiku. Ten jest jednak wszechobecny – co zresztą jest dziś problemem całego świata, nie tylko Kenii czy ogółem Afryki. Nzambi Matee ma jednak pomysł: skoro plastik jest wszędzie, to czemu by go nie wykorzystać?

Recykling po kenijsku

Cegły z plastiku
Dowolność kształtów i kolorów cegieł, fot. Gjenge Makers

Oczywiście idea recyklingu liczy sobie dziesięciolecia, ale wciąż brakuje rozwiązań, które pomogłyby w pełni ją realizować. Z jednej strony mamy społeczności takie jak w japońskim Kamikatsu, gdzie niemal do zera zredukowano liczbę odpadów. Trzeba było lat, by mieszkańcy zaangażowali się w pełni i nauczyli, jak poprawnie dzielić śmieci na... trzydzieści cztery kategorie. Z drugiej natomiast są oczywiście Chiny, Malezja czy Polska – kraje, które ściągają do siebie tysiące ton śmieci. Po co? W teorii do recyklingu. W praktyce często odpady lądują na wysypiskach, znamy zresztą pojęcie recyklingu po polsku – czyli podpalania składowisk. Oczywiście bez wykrycia sprawców, za to z olbrzymią szkodą do środowiska i ludzi.

W tym sensie Gjenge Makers rzeczywiście należy się pochwała – opracowali bowiem sposób, by wykorzystać te odpady. A mianowicie, firma produkuje ze specjalnej mieszanki cegły. Z jednej strony doskonale zdajemy sobie sprawę, że domy z plastiku są jakąś wizją przyszłości. Głównie dla kosmicznych kolonizatorów – ale nie tylko. Z drugiej firmy takie jak założona przez Nzambi Matee pokazują, że kosmos możemy sobie zrobić także na Ziemi.

Cegły od Gjenge zaskakują, choć pozostaje wiele pytań

Cegły z plastiku, Gjenge Makers
Produkcja cegieł, fot. Gjenge Makers

Matee to dwudziestodziewięcioletnia inżynierka materiałowa, posiadająca doświadczenie w branży naftowej. Na przestrzeni lat Kenijka poznała tajniki wydobycia i przetwórstwa produktów ropopochodnych, zatem plastik jak najbardziej znajdował się w kręgu jej zainteresowań. Szybko zresztą zrozumiała, w jaki sposób powinna do tego materiału podejść. Mieszkając w Kenii, która od lat toczy zaciekłe boje z odpadami, postanowiła wspomóc tę walkę. Opracowała więc maszynę i metodą prób i błędów stworzyła mieszankę, która pozwala uzyskać trwały i wytrzymał budulec.

Tworzenie materiałów budowlanych z przetworzonych tworzyw sztucznych nie jest nowym pomysłem, by wspomnieć choćby o ByFusion. Jeśli jednak porównamy produkt Petera Lewisa z tym, co uzyskała Nzambi Matee, zobaczymy olbrzymią różnicę jakościową. Sekret Gjenge Makers tkwi w recepturze oraz technologii. Podczas gdy ByFusion polegało na odławianiu plastiku z oceanów i jego prasowaniu, firma z Kenii odpowiednio mieli dostarczane im tworzywa, następnie miesza z piaskiem i gliną, by na koniec sprasować gotowy produkt.

Plastik, który wykorzystują w Gjenge, pochodzi bezpośrednio od firm pozbywających się w ten sposób odpadów, ale i od zbieraczy, którzy dzięki Matee mogą nieco dorobić. Uprzednie rozdrobnienie materiału i odpowiednia mieszanka dodatków sprawiają natomiast, że otrzymujemy estetyczne i wytrzymałe cegły. Jeśli wierzyć zapewnieniom wynalazczyni, cegły Gjenge są nawet do siedmiu razy wytrzymalsze od ich betonowych odpowiedników. To otwiera natomiast nowe możliwości, choć rodzi też obawy.

Tanie budownictwo, Kenia
Podwórze wybrukowane cegłami z plastiku, fot. Gjenge Makers

Podstawowym problemem może być kwestia oddziaływania na ten produkt ciepła i promieni słonecznych. Czy nie rozpuszczą cegieł i czy – co gorsza – nie uwolnią do atmosfery szkodliwych substancji? Na te pytania odpowiedź powinny dać odpowiednie certyfikaty. Na razie możemy jedynie liczyć na praktyczne doświadczenia – a tych nie brakuje. Gjenge Makers produkuje swoje cegły od 2017 roku. Obecnie każdego dnia fabrykę opuszcza tysiąc pięćset sztuk. Głównym odbiorcą produktu są biedniejsze regiony Kenii, które mogą w ten sposób budować tanie domy oraz budynki użyteczności publicznej.

Damian Halik

Damian Halik

Kulturoholik, level 99. Czas na filmy, książki, komiksy i gry, generowany gdzieś między pracą a codziennymi obowiązkami, zawdzięcza opanowaniu umiejętności zaginania czasoprzestrzeni.

News will be here